Limuzyna prezydenta Dudy miała najechać na separator oddzielający pasy od torowiska. "Samochód dosłownie zawisł, limuzyna nie mogła dalej jechać" – podaje RMF FM. Jak podaje dziennikarz radia, cała kolumna SOP przez ulice Krakowa jechała w zwartym szyku. W momencie gdy kierowca prezydenckiej limuzyny odbił lekko w lewo i najechał na betonowy separator. W samochodzie uszkodzeniu uległa opona, ale samochód zdołał samodzielnie dojechać do miejsca kontroli technicznej. Miejsce kolizji zostało już zbadane przez policję, ruch tramwajowy i samochodowy wrócił już do normy.
Prezydent Duda był w Krakowie, by spotkać się z członkami społeczności żydowskiej. Spotkanie zostało zorganizowane w siedzibie Centrum Społeczności Żydowskiej. – Niezwykle mi zależy, żebyśmy żyli w prawdzie historycznej; nie chcemy w Polsce pisać historii na nowo, chcemy, żeby prawda historyczna była broniona, żeby nie było oczerniania i niesprawiedliwych, poniżających osądów, a takie się zdarzają – mówił.