Reklama.
Kaja Godek to twarz walki z aborcją. Teraz firmuje projekt "Zatrzymaj aborcję", który zakłada zakaz przerywania ciąży z powodu podejrzenia nieuleczalnej choroby płodu. W 2013 roku też forsowała zakaz aborcji, posłowie PiS zgotowali jej nawet owację w Sejmie.
Okazuje się, że Godek ma jeszcze jedną rolę. Jak zwrócili uwagę internauci, figuruje jako członek rady nadzorczej Warszawskich Zakładów Mechanicznych. Produkują one "komponenty do układów wtryskowych silników wysokoprężnych".
Natychmiast postawiono wniosek, że ta nominacja to swego rodzaju nagroda władzy dla "obrończyni życia". Ona sama na Twitterze temu zaprzeczyła. – Jest dokładnie przeciwnie. Prowadząc fundację Życie i Rodzina, a szczególnie inicjatywę "Zatrzymaj aborcję”, ryzykuję utratę pracy. Ale tacy ludzie nigdy tego nie zrozumieją – skomentowała.
Gdy o sprawie napisała "Gazeta Wyborcza", wypowiedziała się jeszcze ostrzej.