![Polski Cmentarz Wojenny w Katyniu czeka na delegację rządową. Miejsce pamięci zostało wykorzystane do zagrywek politycznych i pewnie będzie wykorzystane nie raz.
Fot. Andrzej Sołyga / [url=https://tinyurl.com/crtqx2w] GFDL [/url]](https://m.natemat.pl/c32685c72191d3b9348fac6cef08bf52,1500,0,0,0.jpg)
– Bardzo jest nam przykro, bo czas ucieka, a nas już jest niedużo, tych żyjących jeszcze, którzy wprawdzie swoich rodziców nie pamiętają, ale chcą tą pamięć o nich zachować – mówi naTemat Ewa Bojanowska-Burak, prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Katowicach. Tak Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej schodzi na drugi plan.
REKLAMA
Polacy szykują się do kolejnej rocznicy katastrofy smoleńskiej. Ale nie tylko. Część komentatorów pyta, co z obchodami w Katyniu, na które przecież 10 kwietnia 2010 roku lecieli uczestnicy delegacji z prezydentem Kaczyńskim na czele. Można odnieść wrażenie, że od kilku lat obchody zbrodni katyńskiej ustępują miejsca "Smoleńskowi", a polskie władze traktują je po macoszemu. Taki wniosek nasuwa chociażby skład delegacji rządowej, która jeździła do Katynia.
W 2011 roku, po katastrofie pod Smoleńskiem, do Katynia poleciał prezydent Bronisław Komorowski. Spotkał się z nim wtedy Dmitrij Miedwiediew. W kolejnym roku delegacji przewodził Bogdan Zdrojewski, ówczesny minister kultury i dziedzictwa narodowego. W 73. rocznicę zbrodni katyńskiej Polskę reprezentowali z kolei szef KPRM Jacek Cichocki, wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk, minister obrony Tomasz Siemoniak oraz szef BBN Stanisław Koziej.
W 2016 roku skład delegacji nieco się zmienił. Do Katynia udała się sekretarz stanu w KPRM Anna Maria Anders i ambasadorowie Polski w Rosji i na Białorusi. W 2017 roku, tak jak w obecnym, najwyższy przedstawiciel naszego kraju to już "tylko" ambasador RP w Rosji ,czyli prof. Włodzimierz Marciniak.
Zostały tylko wspomnienia
– Smoleńsk przykrył Katyń. Najbardziej odczuwamy to od półtora roku – powiedziała w ubiegłym roku na łamach tygodnika "Polityka" Ewa Bojanowska-Burak, prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Katowicach.
– Smoleńsk przykrył Katyń. Najbardziej odczuwamy to od półtora roku – powiedziała w ubiegłym roku na łamach tygodnika "Polityka" Ewa Bojanowska-Burak, prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Katowicach.
W rozmowie z nami uzupełnia, że jest jej przykro z powodu "wyższości" Smoleńska nad Katyniem. – Rzeczywiście od jakiegoś czasu coraz mniej mówi się o Katyniu na korzyść katastrofy pod Smoleńskiem. Przykro, bo jest nas coraz mniej, tych co pamiętają zbrodnie i historie zabitych pod Katyniem ludzi. Powiem nawet, że odczuwamy winę za katastrofę smoleńską. Oczywiście nie w sensie dosłownym, po prostu 8 lat temu ta delegacja jechała właśnie do Katynia i tak naprawdę gdyby nie Charków, Katyń, nie byłoby tego wyjazdu i katastrofy pod Smoleńskiem – podkreśla.
Wymowna jest też wypowiedź Zbigniewa Siekańskiego, prezesa zarządu stowarzyszenia Rodzina Ofiar Katynia Polski Południowej w Krakowie. Jak mówi naTemat, choć "pamięć o Katyniu jest obecna", to w temacie wyjazdów i delegacji wiele się zmieniło.
– Wie pan jaka jest teraz opcja polityczna. Poza tym jak kiedyś sprawami Katynia zajmowała się Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, to wszystko było jak należy, były wyjazdy, wielkie obchody. Potem, jak Rada została rozwiązana, to część osób trafiła do IPN, część poszła do Ministerstwa Kultury i nie ma komu się tym teraz zajmować – narzeka.
Bojanowska-Burak tylko potwierdza te słowa. – Jak istniała (Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa – przyp. red.), to wszystkie wyjazdy były profesjonalnie organizowane – wspomina.
A jak będzie w tym roku?
To jednak przeszłość. Odnośnie tegorocznych obchodów Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, informacji jest jak na lekarstwo. Na oficjalnych stronach rządowych nie ma nic. Potwierdzają to przedstawiciele Rodzin Katyńskich. – Nie dostaliśmy w tym roku nic w sprawie jakichkolwiek obchodów w Katyniu, ani na 10 kwietnia, ani później – zaznacza Bojanowska-Burak.
To jednak przeszłość. Odnośnie tegorocznych obchodów Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, informacji jest jak na lekarstwo. Na oficjalnych stronach rządowych nie ma nic. Potwierdzają to przedstawiciele Rodzin Katyńskich. – Nie dostaliśmy w tym roku nic w sprawie jakichkolwiek obchodów w Katyniu, ani na 10 kwietnia, ani później – zaznacza Bojanowska-Burak.
Jak twierdzi, w rozmowie z wicepremierem Glińskim radziła, by te dwie kwietniowe uroczystości rozgraniczyć. – Ale w tym roku nic mi nie wiadomo o jakichkolwiek obchodach w Katyniu – dodaje.
Gdzieś kątem oka, na końcu informacji na "Niezalezna.pl", znajdujemy dopisek, że "na wtorek 10 kwietnia w Katyniu i Smoleńsku planowane są uroczystości rocznicowe z udziałem delegacji kierowanej przez ambasadora RP w Moskwie Włodzimierza Marciniaka".