
Reklama.
Antoni Macierewicz został potem zapytany przez dziennikarzy serwisu niezalezna.pl o – jak to określił portal – "te rewelacje". Szef podkomisji smoleńskiej powiedział bowiem wcześniej w programie Pospieszalskiego, że wszyscy jej członkowie zaakceptowali raport techniczny, który ma ujrzeć światło dzienne w związku z ósmą rocznicą katastrofy smoleńskiej.
– Jestem zbulwersowany tym kłamstwem. Pierwszy raz spotykam się z czymś takim. Powtarzam więc: cała podkomisja smoleńska zaakceptowała raport techniczny, który ukaże się w najbliższych dniach. Można to łatwo sprawdzić. Oświadczenia członków podkomisji zostały nagrane, a kilku wysłało e-maila aprobującego ustalenia zawarte w raporcie – brzmiała odpowiedź Macierewicza.
Marek Pyza już wcześniej w krytycznym tonie wypowiadał się o pracach podkomisji. Wskazywał na brak obiecywanego raportu, który byłby podparty badaniami. A także na "eksperta" podkomisji Franka Taylora. "Teraz dowiadujemy się, jak wyglądał ów materiał dowodowy. Zapoznanie się z nim polegało na tym, że Taylor wysłuchał referatów kilku członków komisji i zgodził się z częścią ich hipotez" – pisał Pyza, znany z wcześniejszych artykułów śledczych ws. katastrofy smoleńskiej.
źródło: niezalezna.pl