Gdyby wybory do Sejmu odbyły się w maju, to 36 proc. Polaków zagłosowałoby na Prawo i Sprawiedliwość, z kolei 22 proc. wyborców oddałoby głos na Platformę Obywatelską – wynika z nowego sondażu Kantar Public. Takie wyniki tylko pozornie wyglądają dobrze dla partii Jarosława Kaczyńskiego. Jeśli bowiem przyjrzymy się poparciu, jakie uzyskały pozostałe partie, widzimy, że koalicja opozycji wcale nie traci zbyt wiele do rządzących.
Coraz bardziej prawdopodobnym jest jednak, że w najbliższych wyborach parlamentarnych lista Zjednoczonej Prawicy będzie konkurowała z kandydatami wystawionymi przez koalicję opozycji prodemokratycznej. A po zliczeniu dzisiejszych wyników PO, Nowoczesnej i PSL uzyskujemy 30 proc., czyli tylko 6 pp. mniej od PiS.
Przypomnijmy, iż dotychczasowe sondaże pokazały, że Koalicja Obywatelska ma szansę na dużą "premierę" za zjednoczenie sił. Na przykład z sondażu Pollster na zlecenie "Super Expressu" wynikało, że PiS wygrałoby wybory z wynikiem 38 proc., lecz Koalicja Obywatelska otrzymałaby aż 35 proc. i łatwo mogłaby szukać koalicjantów w SLD.
Dodajmy, że z badania Kantar Public wynika, że na tle poprzedniego miesiąca notowania PiS utrzymały się na takim samym poziomie. O 1 pkt. proc. spadło natomiast poparcie dla PO, SLD, Kukiz'15, Partii Wolność i Nowoczesnej. Wzrost poparcia odnotowały natomiast PSL i Partia Razem, które zyskały po 1 pkt. proc.