Joachim Brudziński ściga gejów, którzy na marszu równości w Częstochowie nieśli tęczową flagę z orłem białym za znieważenie godła narodowego. Jednak jak można się domyślić, przeciwnicy "dobrej zmiany" mają odmienny punkt widzenia na kwestię profanacji godła. I ostro odbili piłeczkę. Dostało się głównie Agacie Dudzie.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Przeciwko Bartoszowi Staszewskiemu i jego chłopakowi prokuratura już wszczęła śledztwo za orła na tęczy. Po interwencji Joachima Brudzińskiego w ich sprawie natychmiast pojawiły się głosy sprzeciwu, że w takim razie godło znieważył także prezes PiS, który wystąpił kiedyś w biało-czerwonej pelerynie z folii.
Jeszcze ostrzej obrywa jednak Agata Duda. Pierwszej Damie po meczu Polaków na mundialu zrobiono zdjęcie w bluzie marki Red is Bad z orłem na czarnym tle. Zarzucano jej też, że korona orła znacznie odbiegała wyglądem od tej na oficjalnym godle. Kolejna profanacja?
Efekty uboczny działań Brudzińskiego już widać. Internauci zadają sobie pytanie, czy minister złoży też zawiadomienie do prokuratury w sprawie Agaty Dudy. A jeśli nawet MSWiA nie zainterweniuje, niewykluczone, że z donosem do prokuratury pójdą zwykli obywatele przeciwni PiS.