Gimnazjum Zespołu Szkół im. Jana de la Salle w Gdańsku.
Gimnazjum Zespołu Szkół im. Jana de la Salle w Gdańsku. Fot. archiwum prywatne

Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował, że TVP2 może wyemitować materiał o zakonnikach ze szkół im. św. Jana de La Salle w Gdańsku. Jest jeden wyjątek, nie mogą ukazać się w nim prywatne rozmowy prowadzonych przez duchownych. Nie usłyszymy więc przekleństw i żartów z erotycznym podtekstem, które zostały uwiecznione na nagraniu.

REKLAMA
Cała afera z zakonnikami zaczęła się pod koniec listopada ubiegłego roku, kiedy trójmiejska "Gazeta Wyborcza" napisała, że dyrektor gdańskiego Gimnazjum im. św. Jana de la Salle, zakonnik ze Wspólnoty Braci Szkolnych, został zawieszony przez prowincjała. Powodem była krótka zajawka programu programu "Magazyn Ekspresu Raporterów", gdzie pokazano nagranie, na którym brat używa wulgaryzmów i wraz z innymi zakonnikami pije alkohol.
Czytaj także: "Medialna nagonka oparta o stek bzdur". Rodzice, uczniowie i nauczyciele bronią gdańskiego gimnazjum

Po interwencji zakonników Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował, że pełny materiał "Magazynu Ekspresu Reporerów" nie będzie wyemitowany. Zakaz obowiązywał dwa miesiące, a ostatnio zakonnicy złożyli kolejny wniosek. Tym razem sąd pozwolił jednak na emisję, zaznaczając jednocześnie, że nie ma zgody na publikację tej części materiału, która zawiera nagrania prywatnych rozmów zakonników.
"To były materiały z podsłuchów umieszczonych w prywatnym domu" – mówił kilka miesięcy temu w rozmowie z naTemat brat Janusz Robionek z gdańskiego gimnazjum. Do tej opinii przychylił się sąd.
" To jest decyzja służąca bezpieczeństwu dzieci. Nie ma mowy o żadnym tłumieniu krytyk" – tak o zakazie publikacji materiału mówiła z kolei Elżbieta Kubik, psycholog w Zespole Szkół im. Jana de la Salle.
Źródło: Gazeta.pl