Jacek Rostowski zapewnia, że składki w ZUS będą dziedziczone, ale eksperci przekonują, że to niemożliwe.
Jacek Rostowski zapewnia, że składki w ZUS będą dziedziczone, ale eksperci przekonują, że to niemożliwe. Fot. Małgorzata Gendłek / Agencja Gazeta
Reklama.
Minister finansów Jacek Rostowski zapewniał, że pieniądze, które zamiast do OFE będą trafiały do ZUS będą dziedziczone, tak jak jest to teraz z pieniędzmi w II filarze. Dopytywane o tę kwestie ministerstwo nie ma nic konkretnego do powiedzenia. Jednak opinie ekspertów są jasne. Nie ma możliwości, aby pieniądze odkładane w ZUS były dziedziczone, bo tam są tylko obietnice emerytur, a nie prawdziwa gotówka – ostrzega "Rzeczpospolita".
Wojciech Nagel
ekspert ubezpieczeniowy BCC

To, co robi rząd, to pomieszanie z poplątaniem. Obiecuje dziedziczenie z systemu repartycyjnego, a możliwe jest ono tylko w systemie kapitałowym. Niemożliwe jest nadanie prawa do dziedziczenia tym, którzy będą oszczędzać wyłącznie w ZUS, bo to pogłębi jego niewypłacalność. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Rzeczpospolita"

Spośród trzech zaproponowanych przez rząd wariantów zmian w ustawie zwycięży najprawdopodobniej ten ostatni, który pozwala zdecydować, czy chcemy odkładać pieniądze tylko w ZUS-ie czy także w OFE. Ci, którzy postawią jedynie na państwową instytucję, mogą zapomnieć o dziedziczeniu nowych składek. Nasi spadkobiercy dostaną jedynie to, co dotychczas odłożyliśmy w OFE. Ale składki emerytalne przekazywane ZUS-owi już po reformie zginą bezpowrotnie.

Jeden tweet, jeden przykład rządowej manipulacji w sprawie OFE

Biorę udział w gorącym sporze na Twitterze z ministrem Adamem Jasserem. Spór dotyczy oczywiście OFE. Minister ma swoje zdanie, ja swoje. Ale minister robi też coś, co w moim głębokim przekonaniu charakteryzuje całą rządową narrację w sprawie OFE: manipuluje liczbami. Zobaczcie to na przykładzie jednego wpisu na Twitterze i jednej tabelki z rządowego "Przeglądu emerytalnego". Ta sytuacja pokazuje, że w żadne rządowe wyliczenia i argumenty nie można w tej sprawie po prostu wierzyć. CZYTAJ WIĘCEJ



Źródło: "Rzeczpospolita"