Wyciekło nagranie z toruńskiej policji, na której jeden z funkcjonariuszy mówi: "Nie wracać, k.., bez 17 mandatów"
Wyciekło nagranie z toruńskiej policji, na której jeden z funkcjonariuszy mówi: "Nie wracać, k.., bez 17 mandatów" Fot. Wojciech Kardas / Agencja Gazeta

– Przyjmuję, k…, dolny próg mandatów, 17 na głowę. (…) I nie słyszę, że się, k…, nie chciało – mówi na bulwersującym nagraniu policjant do swoich podwładnych. Każe im wyrobić dzienną normę na głowę, bo inni "robią po 12, 13", a "Toruń tylko 4,5 na łeb".

REKLAMA
O tym, że policja musi wyrabiać "mandatowe" normy, wiadomo od dawna. Ale nigdy do tej pory nie mówiło się o tym oficjalnie i co więcej – nigdy wcześniej nie wyciekło z policji nagranie, które mówiłoby o tym tak dobitnie. Szokujący materiał ujawniła "Gazeta Pomorska". Według autorów tego materiału, głos należy do nadkomisarza Wiesława Rospirskiego, naczelnika toruńskiej drogówki.

– Przyjmuję, k..., dolny próg mandatów: 17 na głowę, to jest najmniejszy. I nie słyszę (...), że się, k..., nie chciało! – mówi głos na nagraniu. Słychać też, jak mężczyzna narzeka, że inne oddziały policji potrafią robić "12, 13 mandatów na głowę", a "Toruń jest najgorszy", bo wyrabia tylko normę 4-5 "mandatów na łeb, i to maksymalnie".
Podobnie więc jak w sprawie fotoradarów, wygląda że, nie liczy się łapanie ludzi łamiących prawo, tylko wyrabianie normy do budżetu. Przypomnijmy, że wedle założeń rządu, z fotoradarów do budżetu miało wpłynąć ok. 1,5 miliarda złotych. Jak już wiemy, ten plan zawiedzie. Ale jest jeszcze drogówka, która może przyniesie na koniec dnia 17, k...., mandatów.