
Ile są w stanie za nie zapłacić? Różnie – koszt jednej pary to przeciętnie 500 zł. Ale są i takie po kilka tysięcy. Czasem zakładają je na wyjątkowe okazje, czasem na boisko. Ale często po prostu trzymają w szafie – wyjmują je wtedy, gdy chcą napawać się ich pięknem. Przypomnieć sobie, kiedy wyprodukowana została linia, jaki znany sportowiec w nich występował, jak ciężko się o nie wystarali... Buty. Przerost formy nad treścią? Absolutnie – dla nich to styl życia, filozofia. I nie tylko dla nich. Coraz więcej osób zaraża się pasją kolekcjonowania butów. "Kicks freaks"?
Jak powstał pomysł na nakręcenie dokumentu?
Im więcej osób (sneakerheadów) poznawaliśmy, tym bardziej utwierdzaliśmy się w przekonaniu, że jest to fajny pomysł na film. Słuchając z jaką pasją opowiadają o swoich kolekcjach wprowadzało nas to niemal w trans. Z jednej strony była pewnie w głowie myśl, że to jest chore, że gość ma 50, 70, 100, 200 par butów i nieważne, czy w nich chodzi, czy ma je w szafie nieużywane. Ale urzekł nas sposób, w jakim o tym opowiadają. Najważniejsze jest, żeby mieć w życiu jakąś pasję i hobby - jedni zbierają znaczki, żołnierzyki, obrazy, wino, a inni buty.
"To mały, ale niezwykle ciekawy świat"
Łukasz Riedel dodaje: – Dla mnie buty były głównie "narzędziem do chodzenia". Nasi bohaterowie pokazali, że może to jednak być coś więcej. Na początku dziwiłem się, teraz ich rozumiem. Do kolekcjonera mi daleko i chylę czoła przed tymi ludźmi. W życiu chodzi o to, żeby robić to, co się kocha i być w tym dobrym. Oni na swoim podwórku są najlepsi – słyszymy.
Fajnie, że dokument pokaże ludzi, którzy mają jakąś zajawkę, tych którzy tworzą ten mały jak na razie, ale niezwykle ciekawy świat. Cieszę się, że ktoś poświęca swój czas i chce pokazać to niezwykłe środowisko. Jestem przekonany, że już niedługo będziemy mówili o nieprzeciętnej produkcji.
O butach wiedzą więcej niż kobiety
W filmie, prócz osób szerzej nieznanych, wystąpią także znani sportowcy, między innymi Marcin Gortat, jedyny Polak w NBA. Niedawno udało mi się z nim porozmawiać. Akurat odwiedzał mekkę miłośników butów sportowych, czyli Kicks Store przy Chmielnej w Warszawie. Zapytałem go, ile par butów ma w szafie. Uśmiechnął się, wziął głęboki oddech. - W Polsce, czy w Stanach? - spytał. - Jeśli policzyć razem... Na pewno więcej niż moja dziewczyna szpilek – dodał.