
Ksiądz wikariusz z parafii w Przasnyszu w sobotę popołudniu został zaatakowany przez mężczyznę uzbrojonego w pistolet. Policja złapała napastnika i zakwalifikowała jego atak jako "czyn chuligański", ale na prawicowych portalach interpretacja jest zupełnie inna: to efekt "używania języka nienawiści wobec Kościoła".
REKLAMA
Jak relacjonuje sam zainteresowany, ksiądz Jarosław Borek, w sobotę około godziny 16 usłyszał dzwonek domofonu i słowo "złaź". Myślał, że to żart, więc otworzył drzwi, a przed nim stanął mężczyzna "o podejrzanym wyglądzie", który "przypominał kryminalistę". Pytał o proboszcza, a kiedy usłyszał, że jest na pielgrzymce, wyciągnął broń i groził wikaremu przestrzeleniem kolana. Ksiądz zdołał jednak uciec. Napastnika zatrzymano jeszcze tego samego dnia. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Na tym sprawa się jednak nie kończy, bo niektórzy prawicowe dziennikarze, w tym ci z Fronda.pl i portalu braci Karnowskich, widzą w tym ataku element szerszej kampanii wymierzonej w księży. "Przed tygodniem przestrzegaliśmy, że nagonka na Kościół może mieć takie skutki. W obliczu kolejnych zajść, które to potwierdzają, apelujemy raz jeszcze o zaprzestanie używania języka nienawiści wobec Kościoła" – pisze zespół portalu Karnowskich.
"Do naszej redakcji dociera wiele sygnałów, że medialna antyklerykalna narracja przenosi się na ulice. Księża są atakowani wyzwiskami i obelgami. Jeśli nie zatrzymamy tej fali, można przewidzieć, w którą stronę się rozwinie" – zaznacza.
"Fronda" poinformowała z kolei, że policja nie wszczęła poszukiwań bandyty, co jest nieprawdą, bo poszukiwania zakończyły się już w dniu ataku. Tę samą informację podały jednak zgodnie inne katolickie portale: "Niedziela", "Radio Maryja" i "Idziemy".
Źródło: radiomaryja.pl, policja.pl
