
Białostocki seksuolog i ginekolog, doktor Krzyszof Boćkowski, uważa, że część kobiet sama może prowokować gwałt. – Poszła z facetem na drinka lub spotkanie i potem jest zdziwiona, że doszło wbrew jej woli do stosunku – powiedział Boćkowski.
REKLAMA
Jak wynika z policyjnych statystyk, tylko 10 proc. ofiar przemocy seksualnej zgłasza się na policję. – Fakty, że tylko 10% kobiet zgłasza gwałt na policję wynika też z nastawienia – dla jednej ten gwałt był wielką tragedią, dla innej niekoniecznie. Wydaje mi się, że na policję zgłaszają się takie kobiety, które faktycznie nieszczęśliwie stały się ofiarami bestialskiego gwałtu, i które nie mają sobie samym niczego do zarzucenia – stwierdził dr Boćkowski, w wypowiedzi dla lokalnego portalu czasbialegostoku.pl.
Poglądy seksuologa szokują, bo uważa on, że część kobiet powinna wiedzieć, że mężczyzna zawsze chce uprawiać seks. – Dlaczego kobiety wstydzą się przyznać, że zostały zgwałcone? Bo często same nie wiedzą, co tak naprawdę się stało, sytuacja była niejasna. Przykładowo, gdy kobieta umawia się na randkę, nie jest chyba świadoma, kolokwialnie mówiąc, że mężczyzna zawsze jest nastawiony na seks. Dziwić może to zaskoczenie kobiet, które mówią „po fakcie”, że chciały się tylko pocałować, a tymczasem zdarzyło się więcej – mówił seksuolog.
- Tu są dwie różne kwestie, należy rozróżnić gwałt, gdy kobieta zostaje zaatakowana, potraktowana w sposób bestialski, a co innego, gdy poszła z facetem na drinka lub spotkanie i potem jest zdziwiona, że doszło wbrew jej woli do stosunku – powiedział dr Boćkowski, który w takiej sytuacji stara się bronić mężczyzn mówiąc, że trudno jest im odczytać sygnały płci przeciwnej.
Doktor opowiedział, że na jego dyżury policja przywozi czasem ofiary gwałtów. – Niektóre z nich są faktycznie roztrzęsione, a inne nie, to jest kwestia ich podejścia. Jeśli taka osoba wcześniej regularnie współżyła płciowo, często zmieniała partnerów, takie przeżycie może być dla niej mniej traumatyczne. Natomiast, gdy ofiarą gwałtu zostaje młoda, niewspółżyjąca wcześniej dziewczyna z katolickiego domu, to zdarzenie może być powodem głębokiej depresji czy nawet chęci odebrania sobie życia – mówi Boćkowski.
Wywiad z tym lekarzem wywołał już ogromne poruszenie w środowiskach feministycznych.
Źródło: czasbialegostoku.pl
