Fot. Shutterstock.com

Specjalnie dobrana muzyka, pobudzający zapach i klimatyczne światło. To nie przepis na udaną randkę, a kilka socjotechnicznych chwytów, którym ulegamy w galeriach handlowych, marketach i butikach. Gdy wchodzimy do sklepu, rozpoczyna się bowiem brutalna gra o nasze zmysły, którą zwykle przegrywamy i boleśnie odczuwamy to potem w portfelu. - Dlatego coraz więcej Polaków nie daje się nabierać i kupuje w sieci. W internecie to klient dyktuje warunki i toczy walkę o jak najwyższą jakość - mówią rozmówcy naTemat.

REKLAMA
Partnerem akcji jest Ceneo

Wiecie dlaczego nowoczesne sklepy są tak przestronne, a mimo tego podobne do siebie rzeczy są poukładane w zupełnie różnych miejscach? Wielka powierzchnia wcale nie służy bowiem wygodzie klienta. To grunt dla socjotechnik, które powszechnie stosowane są w handlu. Chodzi więc tylko o to, byśmy jak najdłużej byli im poddawani. Bo jedną z podstawowych zasad walki o klienta w tradycyjnych sklepach jest założenie, że im więcej obejrzymy, tym więcej kupimy. I większość z nas łatwo tej manipulacji ulega.
Antidotum? Zakupy w sieci i porównywarki
Dlatego ci, którzy nie chcą być pionkami w tej brutalnej grze coraz częściej na dobre zamieniają galerie handlowe na sklepy internetowe. Eksperci nie mają bowiem wątpliwości, że zakupy w sieci pomagają wydawać pieniądze znacznie lepiej. Najważniejsze emocje, jakie nami kierują przed komputerem to chęć zdobycia rzeczy jak najlepszej jakości, a nie niewytłumaczalna pokusa. - Polacy dzięki sieci kupują dziś dokładnie to, czego chcą, a nie to, co im się po prostu oferuje. Nie mielibyśmy na to szans bez rozwoju sklepów internetowych i porównywarek - ocenia psycholog społeczny Andrzej Tucholski.
- Gdy kupuję w internecie łatwiej mi otworzyć szafę lub rozejrzeć się po domu, by ocenić, czy daną rzecz na pewno potrzebuję. I nie oddziałuje na mnie żadna specjalnie dobrana muzyka, pobudzający zapach, światło lub personel namawiający do zakupu właściwie niepotrzebnych mi rzeczy. W normalnym sklepie zbyt często kupuje się pod wpływem impulsu - ocenia również 24-letnia Kasia z Gdańska. - Już zbyt często w domu zastanawiałam się, dlaczego wybrałam w sklepie akurat daną rzecz - dodaje.
Klient przejmuje władzę
I podkreśla, że zakupy w sklepach internetowych pomagają nie tylko bronić się przed socjotechnikami, którymi o pieniądze klienta walczą markety, butiki i galerie handlowe. W domu przed komputerem łatwiej panować też nad własnymi emocjami. - Na przykład, gdy kupuję ubrania w sieci, otwieram szafę i zastanawiam się z czym daną rzecz będę nosiła, tak aby nie wisiała później w szafie bo akurat nie bardzo mam ją z czym to zestawić - tłumaczy Kasia.
logo
Po zakupach w tradycyjnym sklepie zbyt często jesteśmy zaskoczeni naszym wyborem. Zwłaszcza, gdy opadną już emocje wywołane w nas w galerii. Fot. Shutterstock.com

To potwierdza, że Polacy stają się jednym z najbardziej wymagających narodów świata jeżeli chodzi jakość i szeroką możliwość wyboru towarów. - To już nie są czasy, w których kupowaliśmy to, co wystawiono na półkach. Choćby oferowała to nawet najbardziej modna galeria. Dziś nasz wybór zazwyczaj poprzedza analiza. Sprawdzamy opinie o towarze nie tylko wśród znajomych, ale interesuje nas nawet to, co piszą ludzie z Australii, Francji itd. Wielu bez poznania kilkudziesięciu opinii nie wydaje nawet grosza - mówi Andrzej Tucholski.
Kiedy ostatni raz żałowałeś zakupów w sieci?
Sieć wykorzystujemy już nie tylko, by kupić coś, czego nie ma w okolicy, ale i po to, by sprawdzić, czy na całym świecie to, czym jesteśmy właśnie zainteresowani cieszy się równie dużym powodzeniem. Psycholog zwraca również uwagę, iż w internecie traktuje się klientów zwykle o wiele lepiej niż w tradycyjnych sklepach.
- Nie ukrywajmy, że chodzi przecież też przede wszystkim o wygodę. Robiąc zakupy z domowej kanapy mogę na spokojnie porównać w sieci ceny i wybrać najkorzystniejszą dla mnie opcję. Popijając przy tym herbatkę lub kawę i siedząc w ulubionych ciepłych kapciach. No i nie muszę mieć kontaktu z całą masą ludzi w centrach handlowych, których nie miałabym ochoty spotkać, czyli tłumu i wszechobecnego niestety dziś chamstwa - mówi nam Majka, studentka z Trójmiasta.
- To wszystko jest dowodem, że stajemy się nie tylko wymagającymi klientami. Powstaje nowa kultura zarządzania dobrami. Dzięki sieci wybieramy zupełnie inny rodzaj towarów. Lepiej rozsądniej pieniądze i o wiele lepiej czujemy się po zakupach. Zamiłowanie Polaków do robienia ich głównie w internecie przybliża nas do najwyższych standardów światowych. Zresztą sami je poniekąd już dziś wyznaczamy - podsumowuje Andrzej Tucholski.