Artur Szpilka zawrócony z lotniska w Chicago.
Artur Szpilka zawrócony z lotniska w Chicago. Fot. Marcin Wojciechowski / Agencja Gazeta

25 stycznia Artur Szpilka ma zmierzyć się w Nowym Jorku z Bryantem Jenningsem. Niestety, został zawrócony przez urząd imigracyjny na lotnisku w Chicago. Przyczyny są nieznane, bokser wraca do Polski by wyjaśnić zaistniałą sytuację, a walka jest mocno zagrożona.

REKLAMA
Artur Szpilka nie został wpuszczony na terytorium Stanów Zjednoczonych - donosi TVN24. W Chicago na boksera czekali przedstawiciele amerykańskiego urzędu imigracyjnego i… odesłali go do domu. Promotor Szpilki, Artur Wasilewski w rozmowie z TVN24 powiedział, że dla niego sytuacja ta jest zupełnie niezrozumiała. – Według dokumentacji, którą przedstawiliśmy, wszystko powinno być w porządku – powiedział.
Polski bokser do Chicago poleciał w niedzielę. Chciał się zaaklimatyzować i przygotować do walki, która niewątpliwie miała być najważniejszą w jego życiu. 25 stycznia Szpilka ma się bowiem zmierzyć w Nowym Jorku z niepokonanym na zawodowym ringu Bryantem Jenningsem.
Co dalej? Promotor boksera nie ukrywa, że walka jest mocno zagrożona, a on sam "słabo to widzi". Wasilewski zapewnia, że wraz z bokserem będą próbowali wyjaśnić sprawę w amerykańskiej ambasadzie.