Reklama.
Asaad Kanjo to 24-letni aktywista, mający kontakty zarówno w tzw. umiarkowanych ugrupowaniach walczących w Syrii, jak i wśród dżihadystów. Na temat sytuacji w syryjskiej prowincji Idlib wypowiadał się już m.in. dla "Foreign Policy" i "New York Timesa".
Dziś w rozmowie z naTemat ujawnił, że w syryjskiej wojnie domowej walczą także Polacy, i to po stronie najbardziej radykalnego ugrupowania, które uznawane jest za organizację terrorystyczną. "2 miesiące temu przebywałem w okolicy miasta Al-Dana, które znajduje się na północy prowincji Idlib. Byłem z przyjacielem, który mieszkał tam na co dzień. W pewnym momencie zobaczyliśmy dżihadystów z ISIS (Islamskie Państwo w Iraku i Lewancie), a wśród nich, jak powiedział kolega, było czterech mężczyzn, którzy w ogóle nie mówili po arabsku: trzech Polaków i jeden Niemiec" – wspomina.
Kanjo zapewnia, że informacja o polskich bojownikach pochodzi z wiarygodnego źródła, ale nie jest w stanie ustalić, gdzie dziś mogą oni teraz przebywać. Wszystko przez walki, jakie toczą się na północy Syrii między umiarkowaną opozycją a oddziałami ISIS, organizacji sprzymierzonej z Al Kaidą. "Trzy tygodnie temu kolega, z którym byłem w Al-Danie, został zabity przez dżihadystów. W tej chwili bojowników ISIS już w tamtym miejscu nie ma, przemieszczają się ze względu na ataki innych ugrupowań. Toczą się bardzo krwawe walki. W ciągu ostatniego tygodnia zabitych zostało co najmniej 500 dżihadystów" – relacjonuje.
To pierwsza tego typu informacja o osobach narodowości polskiej uczestniczących w konflikcie zbrojnym w Syrii. O doniesienia Asaada Kanjo zapytaliśmy Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która zajmuje się kontrwywiadem cywilnym. Na pytanie, czy może potwierdzić, że osoby narodowości polskiej walczą w Syrii, uzyskaliśmy odpowiedź: "Uprzejmie informujemy, że Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego znane są pojedyncze przypadki obywateli RP przebywających w rejonie konfliktu w Syrii".
"Sprawy dotyczące obecności obywateli Polski w Syrii pozostają w naszym stałym zainteresowaniu i są na bieżąco monitorowane" – zapewniła Agencja.
W listopadzie ubiegłego roku na podobne pytanie, ale jeszcze bez relacji syryjskiego aktywisty, rzecznik ppłk Maciej Karczyński odpowiedział, iż "brak jest potwierdzonych przypadków wyjazdu Polaków do Syrii w celu dołączenia do tamtejszych rebeliantów".
Bardziej precyzyjnie wyraża się poseł PiS Marek Opioła z sejmowej komisji ds. służb specjalnych. – Podczas briefingów dla posłów służby przekazały nam sugestię, że polscy obywatele biorą udział w konflikcie zbrojnym w Syrii – mówi naTemat. Zastrzega jednak, że nie może zdradzać szczegółów.
Informuję, iż sytuacja dotycząca obywateli RP i innych krajów UE, udających się do Syrii celem udziału w walkach, jest na bieżąco monitorowana zarówno przez ABW, jak i wszystkie służby specjalne państw UE. Każda pojawiająca się informacja o osobie mogącej przebywać na terenie Syrii, a związanej z Polską jest na bieżąco weryfikowana. Na chwilę obecną brak informacji o zagrożeniach dla bezpieczeństwa RP. ABW ściśle współpracuje w przedmiotowej sprawie z krajami będącymi członkami Unii Europejskiej.
odpowiedź na pytanie o Polaków w Syrii z listopada 2013 roku
Z kolei poseł SLD Stanisław Wziątek, choć na pytanie o Polaków w Syrii też zasłania się tajemnicą, w swoim komentarzu odnosi się... do byłych żołnierzy polskiej armii – To, co mogę powiedzieć, to że byli żołnierze Wojska Polskiego chętnie odchodzą i są wykorzystywani przez różnego rodzaju siły albo nawet obce armie. W grę wchodzą też ugrupowania figurujące jako firmy ochroniarskie – mówi.
Wojna domowa w Syrii toczy się od marca 2011 roku. Jak szacuje koordynator Unii Europejskiej ds. zwalczania terroryzmu, razem z rebeliantami, najczęściej właśnie z radykalnych ugrupowań, walczy około 500 Europejczyków, najwięcej z Wielkiej Brytanii, Irlandii i Francji.
Od autora:
W poprzedniej wersji artykułu błędnie napisałem o "21-letnim aktywiście". Asaad Kanjo ma 24 lat