Kandydaci na studia prawnicze na Uniwersytecie w Białymstoku
Kandydaci na studia prawnicze na Uniwersytecie w Białymstoku Fot. Andrzej Bogacz / AG

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wraca do starego systemu studiów prawniczych – dyplom uzyska tylko ta osoba, która ukończy jednolite studia magisterskie. W przypadku prawa system boloński przestaje obowiązywać. Wcześniej po trzech latach studiów na polonistyce można było przenieść się na prawo.

REKLAMA
W środę odbędzie się pierwsze czytanie nowelizacji prawa dotyczącego systemu szkolnictwa wyższego. Dyplom prawnika będzie można otrzymać tylko po ukończeniu jednolitych studiów magisterskich: tego kierunku nie będzie już obejmował system boloński, który zakłada funkcjonowanie 3 – letnich studiów licencjackich i 2 – letnich uzupełniających studiów magisterskich.
W swoim uzasadnieniu MNiSW podkreśla, że osoba po dwóch latach studiów prawniczych nie ma odpowiednich kwalifikacji, żeby wykonywać ten zawód. Z decyzji zadowolona jest większość wydziałów prawa wyższych uczelni – podaje "Rzeczpospolita".
Ale nie wszystkie – część widziała w tych zasadach szansę na zarobek. – Reagujemy na potrzeby rynku. Dużo osób jest zainteresowanych poznaniem podstaw prawa, m.in. biznesmeni, a studia licencjackie dają im taką możliwość. Nie wszyscy absolwenci prawa chcą zdawać na aplikację – mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Jerzy Młynarczyk, rektor Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu, która wprowadziła na uczelnię dwustopniowe studia prawnicze. Jednak uczelnia nie dostała już zgody na prowadzenie tych studiów – ministerstwo brak aprobaty uzasadniło planowanymi zmianami.
Zmiany mogą jednak mieć przykre konsekwencje dla studentów: ci, którzy rozpoczęli już studia prawnicze w systemie dwustopniowym, najprawdopodobniej nie będą mieli możliwości, żeby je ukończyć.
Źródło: "Rzeczpospolita"