W Chinach muzułmanie dokonali masakry, zginęło 29 osób i ponad 130 jest rannych
W Chinach muzułmanie dokonali masakry, zginęło 29 osób i ponad 130 jest rannych Fot. YouTube/amine elaayaouy

Do brutalnego i krwawego ataku muzułmanów na stację kolejową doszło w mieście Kunming w południowo-wschodnich Chinach. Napadu dokonała grupa ponad 10 mężczyzn uzbrojonych w noże. To jeden z największych aktów terroryzmu, z jakimi spotkał się ten kraj.

REKLAMA
Atak był zorganizowany, dokonany z premedytacją, przez separatystów z regionu Sincian - podają chińskie agencje informacyjne. To jeden z największych tego typu ataków w tym kraju w historii: zginęło 29 osób, ponad 130 zostało rannych. Pekin wini za to wydarzenie muzułmańskich ekstremistów i uznaje to za jeden z najgorszych ataków terrorystycznych w historii.
Sincian to bowiem rzadko zaludniony region, w którym mieszka jednak ponad 10 milionów Uighurów - ludności pochodzenia tureckiego i wyznającej islam. Uighurowie nie zgadzają się na dyktat partii komunistycznej i od 2012 roku Chińczycy padają ofiarami ataków ekstremistycznych grup z tego regionu. Do tej pory jednak głównymi celami były np. komisariaty policji, a nie ludność cywilna.
Chiny za separatystyczne dążenia Uighurów winią "siły z zewnątrz", które "wprowadzają zamieszanie do grup etnicznych". Z kolei Uighurowie uważają, że chińskie władze ich dyskryminują i są opresyjne. USA przyznało pod koniec lutego, że faktycznie Uighurowie padali ofiarami represji na tle wolności wypowiedzi czy wyznania. Chińskie władze zapowiedziały jednak, że nikt nie powinien oczekiwać od nich zmian w systemie politycznym.

Źródło: USA Today