"Zero kompetencji, zero doświadczenia, jedyna 'zaleta' to wrodzone dziwactwo i 'inność' " – pisze o transseksualnej Ewie Hołuszko – kandydatce Europy Plus Twojego Ruchu do Europarlamentu – dziennikarz portalu Parezja.pl. Ciekawe, czy zdaje sobie sprawę, że Hołuszko to m.in. zasłużona działaczka "Solidarności"?
W weekend “Super Express” poinformował, że Ewa Hołuszko, urodzona jako Marek Hołuszko działaczka opozycji z czasów PRL, kandydować będzie w wyborach do Parlamentu Europejskiego z list Europy Plus Twojego Ruchu.
I choć Hołuszko jako badaczka mniejszości narodowych i działaczka na rzecz osób transpłciowych, a także osoba od lat aktywna w polityce (Unia Pracy, Unia Wolności, a obecnie – Partia Demokratyczna), nie jest postacią anonimową, informacja o jej kandydaturze wzbudziła zaskoczenie i spore emocje: zwłaszcza wśród redaktorów i użytkowników prawicowych portali.
“Najpierw Grodzka, teraz Hołuszko” – alarmuje wsumie.pl, “Partia Przyjaciół Transseksualistów” – ironizuje parezja.pl, a komentujący pod tekstami nie przebierają w słowach atakując Hołuszko – w zasadzie tylko ze względu na jej transseksuzalizm.
“Zero kompetencji, zero doświadczenia, jedyna ‘zaleta’ to wrodzone dziwactwo i ‘inność’ ” – ocenia z góry tę kandydaturę redaktor portalu Parezja.pl podpisujący się jako “konserwatysta, patriota, chrześcijanin, zagorzały przeciwnik Unii Europejskiej”. I zupełnie ignoruje fakt, że zwłaszcza doświadczenia Ewie Hołuszko wielu polityków mogłoby pozazdrościć.
“Walczyła z władzą, dziś walczy z rzeczywistością”
Hołuszko (jeszcze jako Marek) była wykładowczynią fizyki i meteorologiem w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej, a także działaczką “Solidarności”. Ukrywała się pod pseudonimem “Hardy”, była też członkiem zarządu Regionu Mazowsze, a w czasie Stanu Wojennego kolportowała podziemną prasę. Za swą działalność trafiła do więzienia.
Po transformacji ustrojowej nie zrezygnowała z aktywności politycznej – kandydowała do Sejmu z list Unii Pracy, później związana była z Unią Wolności, a obecnie działa w Partii Demokratycznej. W 2006 roku prezydent Lech Kaczyński odznaczył ją Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
W rozmowie z TVN 24 Hołuszko przyznawała jednak, że operacja korekty płci, której poddała się w 2000 roku, “okazała się wyrzuceniem na margines społeczny”, a tak, jak kiedyś walczyła z władzą, “dziś walczy z rzeczywistością”.
W jednym z z wywiadów o swojej codzienności Hołuszko mówiła: “później znalazłam pracę w szkole, ale to co tam przeżyłam było straszne. To był Oświęcim od strony uczniów i nikt ze strony nauczycieli mnie nie bronił”.
"Niesprawiedliwe oceny"
– Będę kandydowała, jeśli będę miała taką szansę, ale odrzuciłabym propozycję zarówno z Ruchu Palikota jak i SLD. Ja po prostu jestem „na prawo" i uważam że start w wyborach do Sejmu nie ma nic wspólnego z korekcją płci – mówiła Hołuszko w 2013 roku w kontekście wyborów parlamentarnych. Dziś jednak najwyraźniej zmieniła zdanie, co potwierdził rzecznik Twojego Ruchu Andrzej Rozenek w rozmowie z naTemat.
– To prawda, Pani Ewa Hołuszko będzie kandydować z listy Europy Plus Twojego Ruchu. Wystartuje w okręgu Warmia i Mazury oraz Podlasie – mówi Rozenek. – To niesprawiedliwe, że niektórzy oceniają ją tylko przez pryzmat jej płciowości – mówi poseł TR i dodaje, że oskarżenia o brak kompetencji są wobec Hołuszko bezpodstawne.
– Podobnie atakowana jest Anna Grodzka, która już wielokrotnie udowodniła, że pod względem merytorycznym do działania w polityce jest przygotowana znacznie lepiej niż wielu innych posłów i posłanek – mówi Rozenek.