
Reklama.
RPO z dużym zaniepokojeniem patrzy na to jak Polska podpisała umowę o ochronie praw człowieka. Eksperci, jak np. prof. Roman Wieruszewski uważa, że część umów nie jest ratyfikowana przez rząd, by nie przysporzyć sobie krytyków w kraju. Na dodatek na razie uchodzi to Polsce na sucho w sferach międzynarodowych.
Dla przykładu. Polska od 16 lat ratyfikuje kartę Konwencji Bioetycznej Rady Europy. Od tego czasu wiele osób, czy instytucji badało ją pod kątem tego, czy udzielić jej rekomendacji. Jednak nic w tej sprawie nie zrobiono. W tej kadencji sprawy ratyfikacji stanęły na liście rozbieżności polskiego prawa i ustaleń konwencji.
Jest jeszcze wiele innych umów, których Polska na razie nie przyjmuje. Część wynika z faktu, że rząd boi się wypłacania odszkodowań. Z kolei inne przepisy mogłyby mieć negatywny wpływ na nasz przemysł. Przykładem tego jest nie przystąpienie do konwencji o zakazie broni kasetowej.
W sumie Polska, mimo podpisania europejskiej karty praw człowieka, nie przystąpiła do 71 konwencji. RPO domaga się od rządu planu, według którego określony zostanie harmonogram prac, którego celem będzie ostateczna ratyfikacja konwencji.
Czytaj także:
źródło: "Gazeta Wyborcza"