Po tym, jak Dani Alves zjadł na boisku banana, Neymar opublikował w internecie zdjęcie wymierzone w rasistów
Po tym, jak Dani Alves zjadł na boisku banana, Neymar opublikował w internecie zdjęcie wymierzone w rasistów Fot. neymarjr / instagram.com

Akcja „Banan”, która rozpoczęła się w mediach społecznościowych po tym, jak piłkarz Barcelony Dani Alves zjadł podczas meczu rzuconego w jego stronę banana, nie była spontanicznym protestem przeciwko rasizmowi, tylko działaniem zaplanowanym przez agencję PR-ową. Agencję wynajął wcześniej Neymar, inny zawodnik Barcelony, by przygotować kąśliwą odpowiedź na ataki rasistowskich kibiców.

REKLAMA
Po tym, jak Dani Alves zjadł rzuconego na boisko banana, Neymar opublikował na portalach społecznościowych słynne już zdjęcie z obranym bananem i swoim synem, który trzyma pluszowy owoc. Fotografię opatrzono hashtagami #weareallmonkeys i #somostodosmacacos („wszyscy jesteśmy małpami”).
Do wymierzonej w rasistów akcji szybko dołączyły inne gwiazdy piłki nożnej – m.in. Sergio Aguero, Hulk i Robert Lewandowski. „Bananowe” zdjęcia zaczęli publikować również politycy, np. premier Włoch Matteo Renzi i… Janusz Palikot.
Wydawało się, że rozpoczęty w internecie protest ma charakter spontaniczny. Okazało się jednak, że został on przygotowany wcześniej przez Neymara i wynajętą agencję PR-ową Loducca. Neymar postanowił wypracować zabawną odpowiedź na rasistowskie ataki po tym, jak w czasie tegorocznego meczu z Granadą (niektóre źródła podają, że chodzi o mecz z Espanyolem) sam stał się ich ofiarą.
Po opracowaniu planu akcji, w ramach której Neymar miał zjeść rzuconego w jego stronę banana, piłkarz czekał na kolejny „popis” rasistowskich kibiców. Wtedy do akcji wkroczył Dani Alves, który wyręczył kolegę. Alves miał nie wiedzieć o planie swojego klubowego kolegi.

źródło: Time.com