Papież Franciszek udzielił święceń kapłańskich trzynastu diakonom. Apelował do nich, aby udzielając sakramentu spowiedzi nie byli zbyt rygorystyczni wobec wiernych. Ci bowiem czują się nieraz tak dotknięci ostrym potraktowaniem przez kapłana, że niekiedy odsuwają się od Kościoła. – Proszę, nie róbcie tego – mówił papież.
REKLAMA
Papież po raz kolejny wykazał się dużym zrozumieniem natury ludzkiej, która jest dla niego ważniejsza niż ścisłe trzymanie się doktryny. Franciszek rozumie, że jedynym sposobem na zatrzymanie ludzi w Kościele, jest otwarcie się na ich potrzeby i odczucia, a nie próba siłowego dyscyplinowania.
Zwracając się w czasie homilii do księży powiedział: – Odczuwam ból, gdy spotykam ludzi, którzy nie chodzą już iść do spowiedzi, bo zostali tam obłożeni kijami, skrzyczani, widzieli, że drzwi kościoła zamykane są im przed nosem – powiedział papież Franciszek. Papież zaapelował, aby nie byli oni "panami doktryny", bo ta należy do Pana. Duchowni zaś mają być jej wierni.
Papież niemal tradycyjnie już wspomniał o pokusach, które czekają na kapłanów. Przestrzegł, aby unikali życia w przepychu, wystrzegali się "strojenia" i „majestatu posłannictwa”.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!