Reprezentacja Polski zremisowała w Hamburgu z Niemcami 0:0. Choć nasi rywale są jednym z faworytów do wygrania nadchodzących Mistrzostw Świata, to nasza kadra grała z ich drugą drużyną.
REKLAMA
Statystyki nie pamiętają kto grał. Za kilka lat bezbramkowy remis z Niemcami na wyjeździe będzie postrzegany jako wielkie osiągnięcie kadry Polski. Jednak dziś zdajemy sobie sprawę z tego, że nasi wtorkowi rywale, którzy szykują się do mundialu w Brazylii, wystawili swój drugi skład. Trzeba jednak dodać, że również my nie mogliśmy skorzystać ze wszystkich zawodników.
Trener Adam Nawałka nie miał do swojej dyspozycji zawodników Borussii Dortmund. Polacy, którzy stanowią trzon kadry, czyli Robert Lewandowski i Łukasz Piszczek, przygotowują się do sobotniego finału Pucharu Niemiec. Dodatkowo Nawałka nie mógł liczyć na Eugena Polańskiego, gdyż jego klub wolał, by w tym czasie wyjechał na mecz do Indii (spotkanie zostało rozegrane poza kalendarzem FIFA, więc nie było obowiązku wypuszczenia piłkarzy).
Jeśli chodzi o sam mecz, to Niemcy byli stroną przeważającą. Jednakże Polacy kilkakrotnie napędzili stracha obrońcom, a także bramkarzowi ekipy Loewa. Gdyby okazali się skuteczniejsi, to kto wie, czy Nawałce nie udałoby się odnieść pierwszego w historii zwycięstwa nad Niemcami.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!