Twoja była dziewczyna przychodzi po swoje rzeczy. Pomagasz wynieść jej kartony i zauważasz, że ma na sobie dres, który nosiła zawsze w waszym domu. Zapraszasz ją na kawę. Rozmawiacie. Od słów do gestów, od gestów… do łóżka. To coraz częstsze zjawisko. Czy w świecie zaczyna dominować zjawisko eksgamii?
Na Facebooku mnóstwo fanpage'ów. Każdy z nich pobłażliwie traktuje temat. Przykłady? "Nie dla beks jest seks z eks". Ale czy naprawdę jest się z czego śmiać?
Chyba nie. To jeden z najczęstszych problemów, z którym pacjenci zgłaszają się do seksuologów. Nie jest jednak domeną młodszego pokolenia. Zjawisko istniało już od dawna. – Po prostu dziś ludzie z seksem z eks już się nie kryją. To wynik otwartości seksualnej, którą zaobserwować można nie tylko w tym temacie. Jesteśmy świadkami przemian okolicznościowych – mówi prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog, autor raportu "Seksualność Polaków 2011".
– Kiedyś przynajmniej panie dbały o to, by seksualność z intymnością szły w parze. Teraz te dwa pojęcia są od siebie oderwane. Nawet kobietom nie zależy na tym, by chronić swoją prywatność – dodaje dr Aleksandra Jodko, seksuolog SWPS.
I to nieprawda, że w takiej sytuacji kobiety mogą ucierpieć bardziej, niż mężczyźni. – Dziś one też są wyrachowane. Wiążą się z eks tylko dla seksu. A były partner godzi się na to z czystej próżności – tłumaczy prof. Zbigniew Izdebski. – Zdarza się, że do takich seksualnych spotkań jeden z byłych partnerów doprowadza z premedytacją.
Kobiety kierują się najczęściej zemstą. Samo odejście od partnerów nie było wystarczającą nauczką, więc aranżują spotkanie. Pozorna kawa w knajpie, kończy się różnie.
Prof. Izdebski podaje przykład kobiety, która wiedziała, że jej były jest w związku. Zawsze się zabezpieczała, a później przestała, by doszło do zapłodnienia. Ona i tak chciała mieć dziecko, a przy okazji mogła zemścić się na partnerze. Jej to nie komplikowało życia. Jemu jak najbardziej.
Ale nie zawsze to, o czym łatwo się mówi, jest tak łatwo przetwarzane przez nasze serce. Czasem pojawia się obrzydzenie do samych siebie. – Człowiek zaczyna myśleć, że się wyleczył się ze związku, wszystko się skończyło i w jednej chwili to zburzył. Może mieć do siebie pretensje, że zadziałał instynktownie – mówi Zbigniew Izdebski, seksuolog.
– Często po seksie pojawiają się wyrzuty sumienia. Partner może mieć wrażenie, że poszedł na łatwiznę, uległ chwilowemu uniesieniu – potwierdza dr Aleksandra Izdebska, seksuolog.
Przykładów nie trzeba długo szukać. – Kocham mojego faceta. Ale wiem, że idąc z nim do łóżka, idę mu na rękę. Bo on nie chce do mnie wrócić, a bezproblemowo się zaspokaja. Jestem jak dziewczyna na telefon – mówi 25-letnia Agnieszka.
Skąd ten nieustanny powrót do wspólnego łóżka? – Możliwości jest kilka. Seks to dobre lekarstwo na samotność. Nawet jeśli związek był toksyczny, seks łagodzi negatywne wspomnienia – dodaje Aleksandra Jodko.
Pewne osoby dążą do kontaktu seksualnego, tłumacząc, że wciąż kochają byłego partnera i są nim zafascynowane.
Większość przyznaje się, że wpada do eks na seks "z braku laku". – Nie ma się czym chwalić. Zanim pozna się kogoś nowego, pewnie minie trochę czasu i można w tym czasie czuć się niezaspokojonym. Seks z byłym lub byłą to dobre, szybkie i ekonomiczne rozwiązanie. Na pewno łatwiej umówić się na seks z byłym niż kimś nowym - przyznaje 22-letni Michał.
I dodaje, że żadna z jego eks - dziewczyn nigdy mu nie odmówiła. – Nie musiałem specjalnie wykorzystywać technik manipulacji.
Nie chcesz tracić czasu? Kontaktuj się z byłym. Oczywiście wcześniej trzeba ustalić jasne zasady – o miłości ani słowa. A przeszłość to temat tabu.
Niektóre osoby nawet twierdzą, że najlepszy seks jakiego doświadczyli w życiu, miał miejsce właśnie z ich byłym partnerem/partnerką. – Kiedy jesteś w związku seks jest rutyną. Po rozstaniu traktujesz to jak święto. Masz ekstra dawkę emocji i nie musisz się przejmować tym, co różniło was w związku – mówi 24-letnia Daria.
To dosyć wygodne i opłacalne – nie trzeba budować wzajemnego zaufania, udzielać sobie wsparcia i tolerować się na codzień. Nie trzeba też z niczego się tłumaczyć i odpada automatycznie problem zazdrości. W końcu to tylko seks, nic więcej was nie łączy.
Mimo, że nie ma już relacji zbudowanej na emocjach, ludzie nie mogą zrezygnować z seksualnej sfery związku. Z wieloletnim partnerem w łóżku nie czujemy się obco, jest nam bezpiecznie. Znamy swoje preferencje, co w nowych relacjach trzeba budować od zera. Bo seks w związkach sobie wypracowujemy. Im lepiej znamy swoje ciała i relacje, tym lepiej nam jest ze sobą.
I właśnie seks jest ostatnią rzeczą, która wygasa w związku. Często trwa to na tyle długo, że dzięki podtrzymywaniu kontaktów seksualnych, ludzie do siebie wracają. – Moi znajomi są takim przypadkiem. Odkąd zeszli się po raz drugi, minęło już pięć lat – opowiada 22-letni Michał.
Jaki będzie wpływ takiej sytuacji na naszą psychikę? To już indywidualna sprawa. Nie można uczynić tego sposobem na życie, ale jeśli naprawdę wiąże się to z czerpaniem przyjemności, dlaczego sobie odmawiać? Oceniać można to tylko z moralnej strony. Ale jest coś jeszcze. – Istnieje niebezpieczeństwo zaangażowania. Bo ciężko oddzielić serce od rozumu. Można założyć sobie, że będzie się uprawiało seks bez zobowiązań. Ale przecież jesteśmy ludźmi. Zawsze mówię moim pacjentom, żeby nie igrali z losem. Taka relacja to forma niedojrzałości. To niezdrowa sytuacja, w której ludzie traktują się instrumentalnie. Jedynym wyjściem jest jasne określenie intencji – mówi prof. Izdebski.
Warto więc zadać sobie kilka pytań.
Czy seks z eks spowoduje u Ciebie cierpienie emocjonalne? Czy Twój eks nie wykorzystuje seksu, po to, by wrócić do Ciebie wbrew Twojej woli? Czy wpuszczając eks do swojego łóżka, nie złamiesz złożonych sobie obietnic? Czy nie idziesz do łóżka ze swoim byłym, bo odczuwasz poczucie winy z powodu zerwania z nim? Czy nie idziesz do łóżka ze swoim byłym, by stworzyć fałszywe wrażenie bliskości?
Jeśli na wszystkie odpowiedziałaś / odpowiedziałeś NIE, droga wolna. Witamy w klubie eskgamistów. Pamiętaj tylko o jednym. Nie dla beks jest seks z eks!