![Wynajem samochodów na godziny: przyszłość komunikacji miejskiej? Źródło: [url=http://www.toyota-global.com]http://www.toyota-global.com/[/url]](https://m.natemat.pl/a4016e3f8ca2bf2a00c13e64f879d285,1500,0,0,0.jpg)
Samochód wiąże się z wieloma wydatkami, a koszt jego zakupu to dopiero początek. Trzeba bowiem doliczyć koszt ubezpieczenia, paliwa, utratę wartości (ok. 50 proc. w 3 lata w przypadku nowego auta) oraz ewentualne naprawy. Cóż, wygoda kosztuje. Jest jednak sposób, aby uniknąć kosztów związanych z posiadaniem samochodu.
REKLAMA
Od jakiegoś czasu mieszkańcy dużych miast w Europie i USA mogą korzystać z usługi car-sharing, polegającej na krótkotrwałym wynajmie samochodów – coś na kształt warszawskich rowerów Veturilo.
Jak to działa?
Wsiadamy do auta znalezionego za pomocą smartfona, korzystamy z niego, a po ukończonej podróży zostawiamy go na terenie objętym systemem. Nie trzeba stać w kolejkach, oddawać samochodu z pełnym bakiem po kosztownej wizycie w myjni ani czekać na pracownika, który odbierze auto jak w tradycyjnej wypożyczalni. Wszystkie koszty związane z eksploatacją samochodu ponosi ich właściciel. Płatność za wynajem odbywa się za pośrednictwem karty kredytowej.
Wsiadamy do auta znalezionego za pomocą smartfona, korzystamy z niego, a po ukończonej podróży zostawiamy go na terenie objętym systemem. Nie trzeba stać w kolejkach, oddawać samochodu z pełnym bakiem po kosztownej wizycie w myjni ani czekać na pracownika, który odbierze auto jak w tradycyjnej wypożyczalni. Wszystkie koszty związane z eksploatacją samochodu ponosi ich właściciel. Płatność za wynajem odbywa się za pośrednictwem karty kredytowej.
Nie czyń drugiemu...
Korzystanie z samochodu w systemie car-sharing w dużym stopniu opiera się na serwisach społecznościowych. Rolę pracowników obsługi przejmują użytkownicy. To oni oceniają sposób korzystania z wozu przez poprzednika. W ten sposób budująprofile współuczestników, do których dostęp mająoperatorzy systemu.
Korzystanie z samochodu w systemie car-sharing w dużym stopniu opiera się na serwisach społecznościowych. Rolę pracowników obsługi przejmują użytkownicy. To oni oceniają sposób korzystania z wozu przez poprzednika. W ten sposób budująprofile współuczestników, do których dostęp mająoperatorzy systemu.
Obecnie w USA i Europie działa kilka systemów car-sharingowych. Najpopularniejsze to Zipcar i Car2go. Drugi operator rozpoczął rozmowy z władzami Warszawy o wdrożeniu usługi w stolicy. Operatorzy współpracują z producentami samochodów, dla których obecność w takim programie stanowi promocję. Car2go udostępnia użytkownikom miejskie Smarty, zaś Zipcar – ponad 30 modeli samochodów różnej wielkości, łącznie z pick-upami. W 2009 roku do floty dołączyły pierwsze hybrydy plug-in – Toyota Prius Plug-in. Był to początek zainteresowania sieci samochodami niskoemisyjnymi.
To już się dzieje
Niektóre miasta idą o krok dalej. W Grenoble (Francja) władze we współpracy z japońskim koncernem Toyota opracowały system One Mile Mobility, który zostanie wdrożony pod koniec 2014 roku. Jest to bliźniacza wersja systemu Ha:Mo, który już działa w Toyota City w Japonii.
Niektóre miasta idą o krok dalej. W Grenoble (Francja) władze we współpracy z japońskim koncernem Toyota opracowały system One Mile Mobility, który zostanie wdrożony pod koniec 2014 roku. Jest to bliźniacza wersja systemu Ha:Mo, który już działa w Toyota City w Japonii.
Celem projektu Ha:Mo jest zorganizowanie niskoemisyjnego, indywidualnego transportu miejskiego, tj. produkującego minimalne ilości spalin, lecz bez ograniczenia mobilności społeczeństwa. Na czym to polega? Rozwiązanie jest oparte na dwóch filarach: informatycznym i transportowym. Ha:Mo Navi to system informatyczny, koordynujący dostęp do wszystkich środków komunikacji, z uwzględnieniem indywidualnych preferencji użytkowników oraz ich terminarzy. Drugim filarem jest Ha:Mo Ride – siećkomunikacyjna, która integruje pojazdy komunikacji miejskiej (metro, autobusy, tramwaje) i dalekobieżnej (kolej) z systemem krótkoterminowego wynajmu pojazdów elektrycznych. Po przejechaniu części trasy środkiem masowej komunikacji, użytkownicy systemu mogą dokończyć podróż małym, dwuosobowym pojazdem. Specjalnie do tej roli Japończycy stworzyli trójkołowy i-Road - wyglądający jak samochód, ale wąski i zwrotny jak skuter.