Zapewne znajdzie się wśród nas wielu fanów „Pulp Fiction”, czy „Akademii Policyjnej”. Choć te filmy wydają się być dwoma zupełnie odmiennymi gatunkami kina, to jednak wcale nie są. To komedie kryminalne. Która najlepsza? To kwestia gustu, a to właśnie mój gust zadecydował o wyborze 10 najlepszych komedii kryminalnych.
Dziesięć najlepszych komedii kryminalnych stworzyła komisja w składzie: IMDb (International Movies Database), Rotten Tomatoes, Wujek Google oraz redakcja naTemat reprezentowana przez Antoniego Bohdanowicza. Wiadomo, selekcja jest subiektywna i my też musieliśmy zrezygnować z wielu doskonałych filmów.
Wiemy, że wielu z Was poczuje się tymi słowami pokrzywdzonymi, ale nas też niejeden ranking zirytował. Dlatego już na wstępie prosimy, abyście w komentarzach uzupełnili listę o Wasze typy, które być może znajdą się poza naszym rankingiem. A teraz sprawdźcie, czy 10 najlepszych komedii kryminalnych, które wybraliśmy trafia i w Wasze gusta.
1. Pulp Fiction
Kto nie widział, niech żałuje. Dzieło życia Quentina Tarantino, albo powiedzmy jedno z wielu znakomitych dzieł życia. Film opowiada o perypetiach osób uwikłanych w półświatku bodajże Los Angeles (nie jest to powiedziane wprost). Mamy tu duet płatnych zabójców granych przez Samuela L. Jacksona i Johna Travoltę, przekupnego boksera, w którego wcielił się Bruce Willis, czy wiecznie zażywającą narkotyki żonę gangstera graną przez Umę Thurman. Do tego dochodzi zabawny scenariusz, świetnie dobrana muzyka oraz ciekawy koncept jakim jest zaburzenie czasoprzestrzeni (wymyślone zresztą przez montażystę, a nie samego Tarantino).
2. Żądło
Siedem Oscarów mówi samo za siebie. Nie ma jednak powodu, by się dziwić, skoro w rolach głównych mogliśmy zobaczyć dwóch geniuszy hollywoodzkiej sceny aktorskiej, czyli Paula Newmana i Roberta Redforda. Akcja filmu toczy się w dobie wielkiego kryzysu w Stanach Zjednoczonych. Grany przez Redforda Johnny Hooker przyjeżdża do Chicago, aby zrewanżować się na ludziach odpowiedzialnych za śmierć jego wspólnika – Luthera – czyli okrutnego szefa mafii Lonnegana. W zemście na przestępcy pomaga mu mistrz oszustwa – Henry Gondorff. Więcej szczegółów nie zamierzamy tu zdradzić, tylko zachęcamy do obejrzenia „Żądła”.
3. Rybka zwana Wandą
Komedia z dużą porcją brytyjskiego humoru. Dodajmy od razu, że film się podoba się Amerykanom, którzy zazwyczaj nie są w stanie zrozumieć dowcipów wyspiarzy. W tym konkretnym wypadku wydaje się, że film ten wręcz pokochali. W rolach głównych zobaczymy tu m.in. znanych z Monty Pythona Johna Cleese'a i Michaela Palina, czy amerykańską aktorkę Jamie Lee Curtis i Kevina Kline'a. Sama akcja filmu toczyi się wokół kradzieży diamentów i grupie złodziei, którzy wchodzą sobie w drogę i wzajemnie przeszkadzają, by samemu położyć rękę na łupie. Na dodatek, wszyscy bohaterowie walczą o względy tej samej kobiety – Wandy. Kline za swoją rolę otrzymał Oscara w kategorii najlepsza rola drugoplanowa.
4. Big Lebowski
Zdajemy sobie sprawę, że to inna komedia kryminalna braci Coen – „Fargo” – zdobyła więcej Oscarów, ale to właśnie „Big Lebowski” trafił do tego zestawienia. I nie chodzi nam o polskie akcenty, które pojawiają się w filmie. Film nie zdobył o „Gościu” (po angielsku Dude) nie zyskał aż takiego uznania, jak „Fargo”, więc po części wyrówujemy rachunki. Poza tym „Big Lebowski” jest kapitalnym filmem, pełnym niesamowitych zwrotów akcji, które spowodowałyby, że sam Hitchcock piałby z zachwytu.
5. Akademia Policyjna
Zdecydowanie najpłytszy intelektualnie ze wszystkich możliwych filmów w tym zestawieniu. Aczkolwiek przez cały film przewija się wątek kryminalny, i co chwila toczymy się ze śmiechu na podłodze. Wystarczy, że któryś z policyjnych adeptów (czytaj – postacie negatywne) w wyniku żartu zostaje wysłanych do baru „Niebieska Ostryga” i uśmiech się pojawia na twarzy. Poza tym, w „Akademii Policyjnej” możecie podziwiać niesamowite zdolności komika Michaela Winslowa, który potrafi w niesamowity sposób naśladować przeróżne dźwięki.
6. Porachunki
Możecie nas posądzić, że faworyzujemy tu Guya Ritchiego. Nie macie powodów by się dziwić, bo według autora tekstu były mąż Madonny jest brytyjskim królem komedii kryminalnych. Zacznijmy zatem od filmu „Porachunki”, którego nazwa tradycyjnie została zmieniona przez tłumacza. Film opowiada o losach czterech przyjaciół, którzy niespodziewanie mają do spłacenia olbrzymi dług. Aby zdobyć pieniądze, planują napad na gang, który z kolei planuje napad na producentów narkotyków. Ci zaś pracują dla gangstera, któremu paczka przyjaciół wisi pieniądze. Proste? Dodamy tylko, że w „Porachunkach” debiutowali były skoczek do wody Jason Statham oraz piłkarz Vinnie Jones.
7. Przekręt
Kolejne arcydzieło Ritchiego. Do swoich odkryć – Stathama i Jonesa – brytyjski reżyser dokoptował iście Hollywoodzką obsadę. W „Przekręcie” (znów przekręcony tytuł) zobaczymy Brada Pitta gadającego po angielsku z akcentem irlandzkiego cygana (po angielsku – Pikey), czy Benicio del Toro jako żydowskiego złodzieja brylantów. Ile bohaterów, tyle wątków. Nieco bardziej wrażliwe osoby będą musiały od czasu do czasu zasłonić oczy.
8. Różowa pantera
O mały włos a zapomnielibyśmy o tym filmie, a właściwie całej serii filmów o „Różowej Panterze”, czyli słynnym brylancie. Wszystko zaczyna się w latach sześćdziesiątych wraz z Peterem Sellersem wcielającego się w rolę nieporadnego detektywa - Inspektora Clouseau. Sam sposób prowadzenia śledztw, jego maniery, czy też francuski akcent (Brytyjczyka) potrafią wywołać salwy śmiechu. Dodamy, że choć zazwyczaj remake'y nie należą do najlepszych pozycji kinowych, to „Różowa Pantera” z 2009 roku z udziałem Steve'a Martina w roli Clouseau, okazał się równie zabawny, co poprzednie filmy z serii.
9. Złap mnie jeśli potrafisz
A teraz coś poważniejszego. Przechodzimy do filmu biograficznego „Złap mnie jeśli potrafisz”, mówiącego o perypetiach oszusta Franka Abagnale Juniora. Sam Steven Spielberg twierdzi, że nakręcił film kryminalny, choć wiele osób (i źródeł: IMBd) nie zgadza się z tym i kwalifikuje go jako komedia kryminalna. A może to potwarz dla filmu? Miejmy nadzieję, że reżyser potraktuje to z dystansem. W końcu przygody Abagnale'a Juniora przedstawione są właśnie historią przymrożeniem oka.
10. Kiler
Mamy tyle kultowych polskich komedii, że ciężko wybrać tę najlepszą. Dlatego uznaliśmy, że ten zaszczytny laur przypadnie "Kilerowi". Naszym zdaniem, jest to najlepsza polska komedia kryminalna ostatniego dwudziestolecia i śmiało mogłaby liczyć na Hollywoodzki remake. Miejmy taką nadzieję!