
Reklama.
- Tomasz Adamek zdominował narrację i był przez kilka tygodni twarzą kampanii Solidarnej Polski, co zaszkodziło nam w dwóch momentach: gdy wyszedł na jaw wypadek alkoholowy i gdy mówił o leczeniu homoseksualizmu egzorcyzmami - stwierdził Kurski na antenie TVN24.
I choć on sam nie stroni od stawiania najodważniejszych tez, wszechobecnego straszenia grzechem i szatanem w wykonaniu byłego pięściarskiego mistrza miał dość i on. - Musiałem tłumaczyć się w Warszawie za różne stwierdzenia w rodzaju takich odkryć kopernikańskich jak to, że homoseksualizm można leczyć egzorcyzmami. W takich miastach jak Warszawa, Szczecin, Poznań czy Gdańsk za takie słowa po prostu przegrywa się wybory - mówi wprost.
Jacek Kurski ujawnił też, że jeszcze przed wyborami ostrzegał Zbigniewa Ziobrę, iż Tomasz Adamek tylko szkodzi szansom Solidarnej Polski na sukces w polskiej polityce. - Zadzwoniłem wtedy do Zbyszka Ziobry i mówię: "Po takich tekstach to my w Warszawie nie mamy czego szukać" - zdradził.
Źródło: TVN24.pl