Wiemy już, jakie siły stoją za słabym wynikiem Solidarnej Polski w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które zakończyły się dla ziobrystów nie tylko blamażem, ale i praktycznym rozpadem ugrupowania. Dziś wszystko to stanowczo diagnozuje Jacek Kurski, który o porażkę obwinia nową gwiazdę prawicowej polityki.
I choć on sam nie stroni od stawiania najodważniejszych tez, wszechobecnego straszenia grzechem i szatanem w wykonaniu byłego pięściarskiego mistrza miał dość i on. - Musiałem tłumaczyć się w Warszawie za różne stwierdzenia w rodzaju takich odkryć kopernikańskich jak to, że homoseksualizm można leczyć egzorcyzmami. W takich miastach jak Warszawa, Szczecin, Poznań czy Gdańsk za takie słowa po prostu przegrywa się wybory - mówi wprost.