Amerykański prezydent nie krył irytacji. Czy dwudniowa wizyta na najwyższym szczeblu może już w pierwszych minutach zakończyć się fiaskiem? Niestety, dużo na to wskazuje. – Czy to na pewno Polska? – dopytywał Bronisława Komorowskiego wyraźnie zdezorientowany Barack Obama. – Jeśli tak, to dlaczego nikt mnie jeszcze nie pytał o wizy?
Ten tylko fragment rozmowy na lotnisku wychwyciły kamery, jednak jak dowiaduje się ASZdziennik, wymiana zdań trwała jeszcze parę minut. Prezydent Polski miał tłumaczyć amerykańskiemu gościowi, że ta kwestia będzie jeszcze poruszana, ale Obama nie krył rozdrażnienia.
– Jeśli porzucicie temat wiz, Stany Zjednoczone mogą poddać rewizji charakter naszych przyjacielskich stosunków – nie bez irytacji tłumaczył Bronisławowi Komorowskiemu. – A wtedy może to postawić pod znakiem zapytania udział Polski w naszych przyszłych interwencjach zbrojnych.