Mija 70 lat od desantu wojsk alianckich w Normandii, czyli tzw. D-Day. Ten dzień należy zapamiętać jako początek wyzwolenia Zachodniej Europy z rąk Niemców. Do tego warto wspomnieć, że to była największa w historii operacja lądowa, powietrzna oraz morska.
To jeden z najważniejszych dni w historii II Wojny Światowej. Po wielu miesiącach planowania i działań szpiegowskich 6 czerwca 1944 roku Alianci wreszcie ruszyli do ofensywy. Zdobycie Normandii miało dać wojskom sprzymierzonym przyczółek do dalszych działań. Dzięki temu Alianci otworzyli swój drugi front na Zachodzie. D-Day można nazywać początkiem końca Hitlera. Dlatego ten dzień jest niezwykle ważny.
W ciągu jednego dnia przez kanał La Manche przerzucono na prawie 7 tysiącach łodzi i okrętów 156 tysięcy żołnierzy. W operacji uczestniczyło także ponad 11 tysięcy samolotów. W „Operation Overlord” (oficjalna nazwa inwazji) zginęło 12 tysięcy żołnierzy alianckich. Takie są statystyki. Jednak warto przedstawić inne fakty z D-Day, o których zapewne nie słyszeliście. Oto pięć z nich.
1. Bohater serialu ranny
Porucznik James Doohan z brygady strzelców z Winnipeg w dniu inwazji został dwukrotnie trafiony. Jedna kula trafiła go w pierś. Na jego szczęście nabój zatrzymał się na srebrnej papierośnicy. Mniej szczęścia miał z drugim strzałem. Został ranny w rękę i w wyniku tej rany stracił jeden palec.
Oczywiście wielu żołnierzy miało mniej szczęścia od Doohana. Tyle tylko, że to on wiele lat później stał się znany na całym świecie jako Scottie z Star Trek. Następnym razem jak obejrzycie ten serial to zwróćcie uwagę na jego dłonie, zawsze stara się jedną trzymać tak, by ukryć brakujący palec.
2. Wspaniała Jedenastka
Fotograf wojenny Robert Capa wykonał przeszło 106 zdjęć z plaży Omaha w trakcie inwazji na Normandię. Na jego nieszczęście 16-letni asystent pracujący w ciemni suszył taśmy w zbyt wysokiej temperaturze. To doprowadziło do tego, że zaledwie 11 zdjęć z tamtego dnia przetrwało. Znane są jako „Wspaniała Jedenastka”.
3. Akcja dezinformacyjna
Lądowanie w Normandii nie udałoby się, gdyby nie akcja dezinformacyjna jednego z najlepszych podwójnych agentów w historii. Juan Pujol chciał dołączyć do brytyjskiego wywiadu, ale podziękowano mu za usługi, zatem zaczął od nazistów. Przekonał ich, że jest wysokiej rangi dyplomatą hiszpańskim, który musi jeździć w delegacje do Londynu. Niemcy dali mu pieniądze na podróżowanie po Wielkiej Brytanii, a on wysyłał im jedynie wymyślone wiadomości z... Lizbony.
Wkrótce brytyjski wywiad zauważył niezwykłą "aktywność" rzekomego agenta i zaczął go szukać po całym kraju. Kiedy Brytyjczycy zrozumieli, że Pujol siedzi w Lizbonie, szybko go zwerbowano. Już jako pełnoprawny agent oficjalnie wprowadzał w błąd Niemców, którzy wciąż myśleli, że jest ich agentem. Co więcej, Pujol otrzymał od Hitlera Krzyż Żelazny za wzorcową działalność szpiegowską. Agent „Garbo” (na cześć aktorki Grety) bezczelnie poprosił o przysłanie mu go na jego londyński adres. Do tego otrzymał medale od Brytyjczyków, co powoduje, że był jednym z niewielu bądź jedynym, który otrzymał ordery od obu stron walczących w II Wojnie Światowej.
4. Pisarze na wojnie
O poranku 6 czerwca 1944 roku na plaży w Omaha jeden z żołnierzy miał w plecaku 6 rozdziałów książki, która miała zaszokować świat. Tym człowiekiem był pisarz J.D. Salinger, a książka, jaka znajdowała się w jego plecaku to „Buszujący w zbożu”. Co ciekawe, nie był on jedynym pisarzem, który tworzył w czasie D-Day. Tego samego dnia Evelyn Waugh, który właśnie dochodził do siebie po uszkodzeniu nogi w trakcie treningu spadochroniarskiego, ukończył ostatni rozdział swojej powieści „Powrót do Brideshead”
5. Po latach pomylił statystów z Niemcami
Lord Lovat podczas D-Day prowadził I Brytyjski Oddział Sił Specjalnych. Ponoć był ekscentryczną postacią. W czasie lądowania na plaży Sword miał na sobie buty myśliwskie oraz kijek do podpierania się, którego używa się przy łowieniu łososi.
Wiele lat po wojnie Lovat pracował jako konsultant przy filmie „Najdłuższy Dzień”, który opowiadał o lądowaniu w Normandii. Pewnego razu usnął w taksówce i obudził się otoczony przez wojska niemieckie. Wystraszony wyskoczył z samochodu, tylko po to, by uświadomić sobie po chwili, że byli to statyści.