
Jest w internecie takie miejsce, gdzie na polskich polityków można spojrzeć nieco inaczej niż zazwyczaj. Gdzie nie liczą się podziały partyjne i przedwyborcza walka. Gdzie do głosu dochodzi czysty seksapil, a internauci mogą swobodnie wybierać najgorętszych parlamentarzystów. Jest nim portal SeksownyPolityk.pl.
REKLAMA
Na łamach Seksownego Polityka internauci mogą wskazywać, który spośród dwóch przedstawionych parlamentarzystów „jest bardziej seksi”. Wyniki głosowań są zliczane, a na ich podstawie powstaje ranking najseksowniejszych kobiet i mężczyzn polskiej polityki.
Wśród panów prowadzą obecnie Dawid Jackiewicz z PiS (dostał się właśnie do Parlamentu Europejskiego), Łukasz Gibała (Twój Ruch) i Jacek Żalek (Polska Razem). Na dalszych miejscach, ale w pierwszej dziesiątce, plasują się minister Radosław Sikorski (5. pozycja) oraz premier Donald Tusk (8.).
Wśród pań prowadzą Małgorzata Kidawa-Błońska (PO), Beata Mazurek (PiS) i Joanna Mucha (PO).
Twórcy serwisu napisali, że stworzyli go po to, by „na chwilę odetchnąć od burzy wyborczej poprzez humorystyczne głosowanie na naszych seksownych polityków”. Pomysł jest niewątpliwie ciekawy.
Niestety wykonanie portalu pozostawia wiele do życzenia. Baza danych serwisu jest już nieaktualna (uwzględniono posłów z poprzedniej kadencji Sejmu), a „pojedynkowy” system głosowania nie pozwala na proste wskazanie swojego faworyta czy faworytki (przeważnie trzeba przejść przez wiele par, by wreszcie dotrzeć do tej, w której uwzględniono danego polityka). Niemniej, z racji zbliżającego się weekendu, Seksownego Polityka warto na chwilkę odwiedzić.