Reklama.
Reklama.
Reklama.
Kara śmierci w USA: coraz mniej osób ją popiera, ale władze chcą wrócić do stosowania krzeseł elektrycznych
Ponad 50 proc. Amerykanów uważa, że odpowiednią karą dla morderców nie jest kara śmierci, lecz dożywocia. Wciąż jednak 42 proc. społeczeństwa popiera karę śmierci. Władze niektórych stanów rozważają powrót do stosowania krzeseł elektrycznych i plutonów śmierci.
Reklama.
Sześciu na dziesięciu Amerykanów popiera karę śmierci, a 37 proc. zdecydowanie się jej sprzeciwia. Z przeprowadzonego przez „Washington Post” i ABC News sondażu wynika jednak, że większość Amerykanów za odpowiednią karę dla morderców uważa wyrok dożywocia bez możliwości wcześniejszego zwolnienia, nie zaś karę śmierci. Tę popiera 42 proc. Amerykanów. To pierwszy taki wynik w historii.
Wyniki sondażu są wyjątkowe, bo jeszcze 20 lat temu karę śmierci popierało 80 proc. społeczeństwa. W USA trwa debata na temat kary śmierci po mającej miejsce w maju nieudanej egzekucji Claytona Locketa w Oklahomie – mężczyźnie podano zastrzyk, który nie spowodował śmierci skazanego w przewidzianym czasie. Więzień po długim cierpieniu zmarł na zawał serca.
Alternatywą dla zastrzyków z mieszanką substancji, które powodują zgon, może być powrót do stosowania krzesła elektrycznego – takie rozwiązanie rozważają władze stanu Tennessee – lub plutonów egzekucyjnych, co jest szeroko dyskutowane z stanie Wyoming.
CZYTAJ TAKŻE:
Reklama.
Więcej:
USA