Co łączy Jane Birkin, Jessikę Stam, Aleksę Chung i Harper Seven Beckham? Wszystkie posiadają torebki sygnowane swoimi nazwiskami. To nic, że ostatnia z nich najprawdopodobniej włożyłaby do swojego modelu pampersa i, pomimo lekkości pakunku, wciąż nie mogła utrzymać go w swojej dłoni.
Podczas gdy Beyonce i Jay-Z głowią się, jak zastrzec domenę internetową dla małej Blue Ivy, była Posh Spice już to zrobiła. Wszystko za sprawą nowej kolekcji torebek, które zaprojektowała. Harper Seven Bags to klasyczne i ponadczasowe modele, które pomieszczą wszystko. Torebki trafią do sklepów dopiero w sierpniu, więc zostało dużo czasu na zbieranie funduszy. Mała Harper może być z siebie dumna, została ikoną mody w wieku ośmiu miesięcy.
Pozostałe posiadaczki torebek sygnowanych ich nazwiskami musiały poczekać na swoje gadżety ładnych parę lat dłużej.
Jane Birkin - urodzona w 1946 roku, na swoją torebkę czekała do 1984 roku
Jane Birkin miała prawie czterdzieści lat, kiedy dom mody Hermes stworzył swój kultowy produkt. Co więcej, sama Birkin musiała się jej domagać. Podobno podczas lotu z Londynu do Paryża narzekała Jean Louis Dumas'owi - dyrektorowi generalnemu i synowi założyciela firmy Hermes, że brakuje jej dużej, skórzanej torby na weekendy. Miała jednak trochę większy wpływ na końcowy efekt niż Harper – w przeciwieństwie do 8-miesięcznej gwiazdki umiała już mówić i po prostu opisała, jak wyglądałby jej ideał. Tak w 1984 roku powstał model Birkin. Torebka dostępna jest obecnie we wszystkich kolorach i rozmiarach. Szeroki jest też wachlarz materiałów, z których jest robiona - może być szyta ze skóry krokodyla, a nawet strusia. Ceny zaczynają się od 8000 dolarów, ale za te najbardziej wymyślne trzeba zapłacić nawet 34 tysiące. Czas oczekiwania może wydłużyć się do dwóch lat. Na szczęście torba od dawna nie wychodzi z mody. Jest więc świetną inwestycją na lata.
Jessica Stam - urodzona w 1986 roku, na swoją torebkę czekała do 2005 roku
Kiedy torebka sygnowana nazwiskiem 19-letniej modelki Jessiki Stam pojawiła się w 2005 roku, nie wzbudziła sensacji. Ale rok później była już jednym z najbardziej pożądanych na świecie dodatków. I tak jest do dziś. Torebkę Stam wykonał na cześć swojej przyjaciółki sam Marc Jacobs. Uszyta pikowanej skóry, z łańcuchem i skórzaną rączką, kusi elegancją godną Chanel 2.55. Jednak na prośbę modelki, która chciała w niej nosić swoje portfolio, torebka jest większa niż klasyka francuskiej marki. Sukces modelu skłonił jednak Marca Jacobsa, do wypuszczenia miniaturki, nazwanej „The Kid”. Większa wersja kosztuje ponad tysiąc dolarów.
Alexa Chung - urodzona w 1983 roku, na swoją torebkę czekała do 2010 roku
Alexa Chung „swoją” torebkę zaczęła nosić w wieku 27 lat. To wiosną 2010 roku Mulberry wypuściło model nazwany jej imieniem. Bardzo mocno nawiązuje do klasycznej kolekcji proponowanej przez markę. Chodzi o Bayswater. Model jest dostępny w trzech rozmiarach: wielkości kopertówki, średniego rozmiaru oraz dużą, pojemną torbę typu oversized. Za kopertówkę zapłacić trzeba około 700 dolarów, za tę największą ponad tysiąc.