
Korporacyjna Ameryka robi sobie przerwę, gdy ich reprezentacja piłkarska gra na mundialu w Brazylii. Kiedy kończył się mecz Niemcy-USA, średni czas jaki Amerykanie spędzają na uczestniczeniu w połączeniach konferencyjnych spadł o 11 proc. O popularności soccera w USA świadczy też to, że mecz Ghana-USA zobaczyło więcej widzów w Stanach niż ostatni finał NBA, co jeszcze nigdy się nie zdarzyło. Komentatorzy polityczni już snują wizje jak zachłyśnięcie się Amerykanów piłką nożną wpłynie na sympatie polityczne wyborców.
Brazylijskie mistrzostwa zresztą rozgrzewają nie tylko sportowe emocje. Ann Coulter, prawicowa komentatorka polityczna, napisała w swoim felietonie, że "piłka nożna jest antyamerykańska".
Jeżeli więcej "Amerykanów" ogląda dzisiaj piłkę nożną to jest to spowodowane jedynie demograficzną zmianą, którą zapoczątkowała reforma imigracyjna z 1965 roku. Możecie mi wierzyć: żaden Amerykanin, którego pradziadek urodził się tutaj nie ogląda soccera. Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że wraz z postępami w nauce języka angielskiego ci nowi Amerykanie porzucą swój soccerowy fetysz.
Rzecz jasna fani piłki nożnej od razu wylali na tę falę hejtu własną falę złorzeczeń.
O tym, że mundial w Brazylii wywołuje niezdrowe emocje świadczy też częstotliwość z jaką słowo "nazi" padało na Twitterze w trakcie meczu Niemcy-USA. Przez 90 minut tego spotkania użytkownicy amerykańskiego serwisu mikroblogowego użyli tego określenia ponad 30 tys. razy, co daje częstotliwość na poziomie ponad 3 tweetów z tym słowem na sekundę. Rzecz jasna, słowo "nazi" padało najczęściej tuż po tym jak Thomas Muller strzelił bramkę dla Niemców - ponad 20 razy na sekundę.
Emocje przekładają się na zainteresowanie. Jak wynika z badań Pew Reaserch Center, tematem, którym najbardziej interesują się dziś młodzi dorośli Amerykanie są... Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Wojna w Iraku, stan amerykańskiej służby zdrowia czy wyroki Sądu Najwyższego USA są dla Amerykanów, którzy nie ukończyli jeszcze 30 roku życia, mniej interesujące od mundialu w Brazylii.
Mecz USA - Niemcy
Jeśli bliżej przyjrzymy się demografii grupy, która interesuje się soccerem, to okaże się, że są to głównie Amerykanie pochodzenia latynoskiego (Coulter miała rację!) i są to zarówno Demokraci jak i Republikanie - zainteresowaniem mundialem wyraziło 19 proc. zwolenników każdej z partii.
