W Europie jeszcze pod koniec lat 50. XX w. działało ludzkie zoo, w którym "eksponatami" byli Afrykanie.
W Europie jeszcze pod koniec lat 50. XX w. działało ludzkie zoo, w którym "eksponatami" byli Afrykanie. Fot. Outriggr / Wikimedia Commons
Reklama.
Na profilu Historical Pics na Twitterze zostało wczoraj opublikowane zdjęcie, na którym widać małą murzyńską dziewczynkę stojącą w czymś w rodzaju zagrody. Fotograf uwiecznił też tłum zgromadzony wokół ogrodzenia i starszą panią podającą coś czarnoskórej dziewczynce. Tłum składa się wyłącznie z białych osób. Podpis: "Afrykańska dziewczynka w ludzkim zoo, Belgia 1958".
logo

Ten tweet, co oczywiste, wzbudził emocjonalne reakcje.

"To obrzydliwe!".

"Nienawidzę ludzi...".

"Gdyby naziści eksterminowali Belgów świat byłby lepszym miejscem, ponieważ jedynym ich osiągnięciem są frytki, a poza tym są bezużyteczni".


logo

Warto sobie uświadomić, że ludzkie zoo to nie wymysł Belgów. Pierwsze tego typu "atrakcje" powstały w latach 30. XIX w. w Stanach Zjednoczonych, a potem przeniosły się do Europy. Tak zwane "wioski afrykańskie" działały m. in. w Hamburgu, Antwerpii, Barcelonie, Londynie, Mediolanie, Nowym Jorku oraz Warszawie. Tak, w Polsce też działało ludzie zoo.
Zdjęcie zamieszczone na profilu Historical Pics pochodzi z Targów Światowych, które odbyły się w Brukseli w 1958 roku. Był to jedynie odprysk trendu, który zgasł w Europie w dwudziestoleciu międzywojennym. Tego typu miejsca powstawały po to, żeby udowodnić Europejczykom ich wyższość nad innymi rasami. W ludzkim zoo przetrzymywano też małpy. To z kolei miało pokazać, że Afrykańczykom bliżej do zwierząt niż do ludzi.
W 2005 roku londyńskie zoo postanowiło przypomnieć mieszkańcom Londynu czarną kartę z historii i zorganizowało ludzkie zoo w swoim ogrodzie. Tym razem jednak "eksponatami" byli biali wolontariusze.
logo