Katolicy nawołują do bojkotu jogi w parku. "To dzieło szatana". "Wierzący też medytują w modlitwie". Na zdjęciu Wiktor Morgulec, ćwiczy jogę od 15 lat, założyciel portalu joga-joga.pl.
Katolicy nawołują do bojkotu jogi w parku. "To dzieło szatana". "Wierzący też medytują w modlitwie". Na zdjęciu Wiktor Morgulec, ćwiczy jogę od 15 lat, założyciel portalu joga-joga.pl. Fot. zdjęcie prywatne

Poznań znów może się stać polską stolicą obrony wartości chrześcijańskich. Na niedzielę jest tam zaplanowana „Joga przy fontannie”, przed którą przestrzegają konserwatywne media i przedstawiciele Kościoła katolickiego. Nawołują oni do przyjścia i wyrażenia swojego niezadowolenia, przeciw temu "zagrożeniu duchowemu". – Protesty katolików? Przecież sami księża uprawiają jogę – dziwi się Wiktor Morgulec, dyplomowany nauczyciel jogi.

REKLAMA
– Wierzymy, że joga jest fantastycznym sposobem na polepszenie, jakości naszego życia i własnego rozwoju. Wiemy, że dla wielu poznaniaków wakacje w mieście nie są spełnieniem marzeń i często jest to czas pełen stresu, a nie wakacyjnego relaksu. Dlatego chcemy zorganizować dla wszystkich pozostających w mieście coś ciekawego, wesołego i ciekawego –mówi naTemat pomysłodawczyni i organizatorka akcji „Joga przy fontannie”, Ulla Wilczyńska-Kalak.
Inicjatywa ta spotkała się jednak z oburzeniem części środowiska prawicowego, które podobnie jak w przypadku "Golgoty Picnic", wzywa do czynnego przeciwstawieniu się "demonicznej jodze". Dowodem ma być wywiad, opublikowany na Fronda.pl, w którym ks. Przemysław Sawa przytacza świadectwo ojca. J. Verlinde, który niegdyś jogę uprawiał. Jego zdaniem prowadzi ona do „głębokiego zniewolenia” i jest „zagrożeniem duchowym”.
o. Radosław Broniek

Jogi nie ćwiczy się ot tak sobie. Wymaga przyjęcia tych założeń światopoglądowych. Łączy się też ze zmianą stylu życia, dietą, czytaniem książek, pewnym sposobem myślenia, a to może doprowadzić do tego, że człowiek zaczyna dryfować i w efekcie oddala się od Boga.

Czym jest joga?
O co właściwie tyle szumu i na czym polega "demoniczność" jogi?
– Joga to jeden z indyjskich systemów filozoficznych. Polega na tym, aby poprzez regularną praktykę poznać lepiej siebie, uczy jak skupić swoją uwagę na byciu tu i teraz – tłumaczy w rozmowie z naTemat, Karina Zapała-Onak, która praktykuje jogę od 8 lat, a od trzech prowadzi szkołę jogi w Jastrzębiu Zdroju.
– Joga niczego nie narzuca. Głównie chodzi o zmianę, wewnętrzny rozwój i poprawę samopoczucia. Ludzie rozpoczynają jogę z różnych powodów: chcą się odstresować, odblokować stawy, inni mają problemy z kręgosłupem, jeszcze inni chcą schudnąć. Tak naprawdę każdy powód jest dobry, żeby stanąć na macie, ponieważ joga, jak wynika z mojego doświadczenia, przynosi same korzyści – streszcza istotę jogi Zapała-Onak.
Z kolei Katarzyna Kaczmarek, freelancer i graficzka, praktykująca jogę od 7 lat, postrzega ją jako element stylu życia i nie wiąże jej z duchowością. – Joga jest jak stół szwedzki, bierzesz to, czego potrzebujesz. Możesz zatrzymać się na każdym etapie, od ćwiczeń stricte fizycznych do medytacji o charakterze duchowym – tłumaczy nasza rozmówczyni.
Katolicka cenzura
– Bardzo dziwię protestom katolików w odniesieniu do jogi. Tym bardziej, że sami duchowni ją uprawiają i nauczają jak np. katolicki ksiądz Joseph Pereira z Indii, który prowadzi ośrodek dla nosicieli HIV w Bombaju. Ćwiczenia te wzmacniają ich układ immunologiczny – wyjaśnia Wiktor Morgulec, praktykujący od 15 lat, dyplomowany nauczyciel jogi według metody B.K.S Iyengara, założyciel portalu joga-joga.pl i Akademii Asan oraz Joga Żoliborz w Warszawie.
Sławomir Bubicz

Pionier jogi w Polsce, uczeń mistrza B.K.S. Iyengara, założyciel i dyrektor programowy Akademii Hatha-Jogi w Warszawie

Joga nie jest religią. Jest sztuką i praktyczną nauką zajmującą się zdrowiem i szczęściem człowieka jako całości, w tym jego ciałem, psychiką i duchem. Joga opiera się wyłącznie na doświadczeniu, a nie na wierze lub dogmatach. Stosuje empirycznie sprawdzalne metody i techniki. Dla jogina liczy się wyłącznie wiedza, którą sam sprawdził (...) Wiem, że są w Polsce księża, a nawet biskupi codziennie praktykujący elementy jogi dla zachowania zdrowia i dobrego samopoczucia, oraz jako przygotowanie do chrześcijańskiej modlitwy i medytacji.


W rozmowie z naTemat Morgulec tłumaczy, że joga to droga do poznania siebie. – Są to ćwiczenia psychofizyczne w celu poprawy koncentracji i zachowania zdrowia. Niektórzy próbują robić jednak z tego ścieżkę religijną, co jest sprzeczne z samą definicją jogi – przekonuje nauczyciel jogi.
Morgulec stwierdza, że krytyka pod adresem joginów i joginek to nie nowość, ale zawsze był to margines. – 80 proc. praktykujących w Polsce jogę to katolicy, a mniej świadomi ludzie próbują ją kojarzyć z czymś radykalnym – tłumaczy. – Próby przedstawiania jogi jako zagrożenia dla religii katolickiej są manipulacją. Szanuję wiarę katolików, buddystów, muzułmanów i innych, również ateistów. Wiara i praktyka jogi to dwie różne sprawy – stwierdza doświadczony jogin.
Druga "Golgota Picnic"
Scenariusz wydaje się podobny. Kilka tygodni temu w ten sam sposób zaczęła się akcja środowisk katolickich i prawicowych, które doprowadziły do odwołania spektaklu "Golgota Picnic" na Malta Festival. W konsekwencji, w całym kraju aktorzy teatralni zaczęli solidarnie wystawiać przedstawienie i organizować publiczne czytanie jej treści, czemu towarzyszyły protesty osób związanych z Kościołem.
Czy teraz będzie podobnie i policja stanie pomiędzy osobami ćwiczącymi w parku jogę, a tymi, którzy wysłuchają apelu Frondy i przyjdą "wyrazić swoje niezadowolenie"?
– Nie wyobrażam sobie żeby katolicy zabraniali mi jogi, tak ja nie mam zamiaru im niczego zakazywać i mówić jak mają żyć. Nie rozumiem czemu by miało to służyć – komentuje sprawę Tomasz Raczek, publicysta i krytyk filmowy, a także uczestnik górskich maratonów jogi. Przekonuje, że "katolicy nie chcą chyba, żeby osoby niewierzące przychodziły do kościoła i zakłócały mszę". – Nie wiem po co mamy się wzajemnie denerwować – dodaje Raczek.
O. Piotr Marcinów

Pojęcie jogi często pojawia się w kontekście religii, ale sama joga nie jest religią (...) Niezależnie od czyiś poglądów i postaw joga wpływa harmonizująco na układ nerwowy i stabilizację umysłu. W zestawie technik jogi każdy znajdzie takie propozycje, które nie będą w sprzeczności z jego światopoglądem i tradycją. Ponadto zasady jogi wpisują się w szeroko pojętą moralność. Niekrzywdzenie, niekradzenie, prawdomówność, współczucie, dobroczynność czy tolerancja stanowią podstawę jogi. Czytaj więcej


– Wydaje mi się, że jest ogromna różnica pomiędzy przedstawieniem, które w sferze obrazu i samej nazwy może obrażać uczucia religijne katolików, a jogą. "Golgota Picnic" jest próbą konfrontacji z osobami wierzącymi, natomiast w jodze w ogóle nie ma tego aspektu – przekonuje Morgulec.
Dodaje jednak, że jeśli pojawiły się nawoływania do protestów, to powinny się one spotkać z mądrą odpowiedzią i próbą dialogu. Do tej jogi trzeba jednak dwojga.