
- Adwokat spotyka się z różnymi ludźmi. Spotyka się z bandytą, spotyka się z Nisztorem i negocjuje różne rzeczy - tak w poniedziałek w rozmowie z Moniką Olejnik tłumaczył się z podsłuchowych nagrań mecenas Roman Giertych. W tym samym czasie tygodnik "Wprost" postanowił ujawnić na swoich stronach kolejne materiały, które Piotr Nisztor nagrał w czasie spotkania przy wódce z Giertychem.
REKLAMA
- Całą firmę mu przeczeszę, wszystkie komputery mu pozabezpieczam - takie plany snuje Roman Giertych wobec Jana Kulczyka na ujawnionych przez "Wprost" materiałach z podsłuchu założonego podczas spotkania adwokata z Piotrem Nisztorem. - I chętnie bym dodał do pakietu groźby książki, tak? - dodaje były wicepremier w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.
Innym z kluczowych według "Wprost" fragmentów rozmowy Giertycha z Nisztorem jest ten, w którym mecenas za wszelką cenę próbuje zniechęcić Piotra Nisztora do publikowania biografii jednego z najbogatszych Polaków. - Kulczyk cię będzie ścigał do końca świata wszystkimi możliwymi metodami - przekonuje Roman Giertych.
Te i wiele innych fragmentów rozmowy tygodnik "Wprost" opublikował w poniedziałkowy wieczór. Jak poinformował na Twitterze Michał Majewski, opinia publiczna już wkrótce będzie mogła zapoznać się z wszystkimi częściami nagranej potajemnie rozmowy. Redakcja kierowana przez Sylwestra Latkowskiego usunęła podobno jedynie te momenty, które dotyczyły spraw prywatnych.
Majewski stanowczo zaprzeczył także temu, iż Piotr Nisztor przekazał Romanowi Giertychowi fragmenty książki, którą odkupić chciał były wicepremier. W poniedziałkowej "Kropce nad i" Giertych przekonywał bowiem Monikę Olejnik, iż ma skopiowane fragmenty biografii Jana Kulczyka. "Nie ma mowy na taśmie o tym, że Nisztor przekazuje fragmenty książki Giertychowi! To absolutna bzdura" - komentował na Twitterze Majewski.
Źródło: Wprost.pl
