Rozszerzone pory, błyszczący nos i czoło, rozmazany, niemal zważony jak serwatka podkład, rozmazane oko misia pandy i pomadka w suchych fragmentach ust... A miało być tak pięknie! Upalne dni nie idą w parze z dopracowanym makijażem. Jak się malować, żeby przy 30 stopniach ciepła wyglądać dobrze i świeżo? Zdradza nam mistrz makijażu Sergiusz Osmański.
Każda kobieta chce wyglądać pięknie i jeśli już włożyła rano wysiłek, żeby poprawić swoją urodę, na pewno nie zależy jej na tym, żeby ten makijaż ją szpecił. A tak niestety się dzieje, co można zauważyć już od kilku dni na ulicach, w biurach i komunikacji miejskiej. Przy 30 stopniowych upałach, nie ma siły - skóra zachowuje się zupełnie inaczej, a kosmetyki, którymi jest pomalowana - płyną
Co robić jeśli nie masz perfekcyjnie gładkiej skóry i nie wyobrażasz sobie wyjść z domu bez pomalowanych rzęs, a słońce grzeje na całego? Zapytałam Sergiusza Osmańskiego, makijażystę i dyrektora artystycznego Sephora.
Maria Kowalczyk: Niewiele kobiet swobodnie czuje się bez grama podkładu na twarzy. Co robić, żeby w taki upał jak dziś nie spłynął, nie zwarzył się lub nie rozwarstwił?
Sergiusz Osmański: Po pierwsze, należy zminimalizować ilość makijażu. Zapomnieć o pudrach i sypkich konsystencjach kosmetyków, jak pudry sypkie, w kamieniu, sztyfcie czy kompakcie. Źle znoszą upały i mają tendencję do spływania. Sięgamy tylko po podkłady płynne i konsystencje kremowe. One przylegają do skóry i trzymają się przy takiej temperaturze najlepiej.
A czy na taką pogodę dobre będą BB albo CC kremy? Jako alternatywa dla podkładów płynnych?
Oczywiście. Pod warunkiem, że masz gładką cerę, nie potrzebujesz wiele zatuszować i zależy ci jedynie na korekcie koloru. Wtedy taki kosmetyk będzie dobrym rozwiązaniem. Kamuflażu niestety BB lub CC nie zapewni.
Co stosować pod podkład, jakie kremy?
Ja używam, kiedy kogoś maluję, tylko kosmetyków, które nie pozostawiają filmu na twarzy i wchłaniają się niemal całkowicie. I naprawdę polecam sprawdzoną przeze mnie technikę: bazę liftującą pod makijaż. Obkurcza ona pory, dzięki czemu podkład dłużej utrzymuje się w niezmienionej postaci na skórze. Bazę liftującą nakładamy na dwa sposoby. Albo łączymy ja w proporcji jeden do jednego z podkładem, albo jeszcze kiedy nie zdąży się wchłonąć, nakładamy na nią podkład pędzlem.
Jeśli nie pudry to co? W jaki sposób radzić sobie ze świecącą się, lepką skórą?
Na świecenie sposób jest tylko jeden: bibułki matujące. A jeśli nie mamy ich pod ręką - rozwarstwiona chusteczka higieniczna, która też świetnie wchłania nadmiar sebum. Dokładanie kolejnych warstw powoduje pod wpływem ciepła powstawanie rozwarstwionego "twarogu", któremu mówimy stanowcze NIE. Zresztą gąbka, którą wycieramy skórę z sebum, zamknięta w puderniczce jest siedliskiem bakterii. I taki makijaż może być przyczyną powstawania trądziku kosmetycznego.
Ewentualnym rozwiązaniem w przypadku naprawdę ważnej imprezy, jak na przykład, wesele i przy takiej temperaturze, jaką mamy teraz, jest wykończenie całego makijażu, tak zwanym pudrem fiksującym. Utrwala makijaż i nie ma mowy o rozmazywaniu się czy spływaniu. Ale to kosmetyk na szczególne okazje. Stosowany częściej sprawi, że skóra się po prostu zagotuje.
A co z pozostałymi kosmetykami do makijażu: oczu, ust, policzków?
W makijażu oczu stawiamy wyłącznie na kosmetyki wodoodporne. Maskary, kredki - będą trzymały się dłużej. Natomiast cienie pudrowe odstawiamy na półkę. W konkurencji na trwały makijaż na powiece zdecydowanie wygrywają cienie kremowe. Przylegają do skóry i dłużej się na niej utrzymują. Podobnie jak róże do policzków.
Skoro już przy nich jesteśmy... Jakich kolorów różu mamy teraz używać?
Niestety wszystkie kosmetyki, które mają pigment różowy, utlenią się na skórze do ceglastej czerwieni. Lepszym rozwiązaniem są róże w odcieniach fuksji (chłodniejsze), albo złociste brązery. Ale uwaga na terrakotowe tonacje - postarzają twarz o kilka ładnych lat.
Szminka czy błyszczyk?
Jeśli szminka, to kremowa. Na pewno nie matowa - podkreśli wszystkie niedoskonałości ust, wejdzie w przesuszone zagłębienia, kolor się utleni i będzie wyglądać nieświeżo. Szklista konsystencja płynnej pomadki lub błyszczyka, zdecydowanie lepiej przy tak mocnym świetle się obroni.
Czy korektor przy takiej temperaturze w ogóle wchodzi w grę?
Obowiązuje dokładnie taka sama zasada, jak w przypadku podkładów. Wybierajmy tylko konsystencje płynne lub kremowe. Te trzymają się najdłużej.