Profesor Henryk Skarżyński
Profesor Henryk Skarżyński Fot. Albert Zawada / AG
Reklama.
Lista nagród, wyróżnień, odznaczeń, odkryć profesora Skarżyńskiego jest tak długa, że od jej przewijania na stronie Wikipedii może rozboleć palec. Kierowany przez otolaryngologa Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu w podwarszawskich Kajetanach to placówka wybitna. Łączy ona w sobie dział badawczy z wysoko wyspecjalizowanym szpitalem, w którym dziennie przeprowadzanych jest około 70 operacji poprawiających słuch.
logo
Budynek Ufficio Primo. Wręczenie nagród "Człowiek Wolności" . Od lewej: Jerzy Owsiak, Adam Malysz, Bronislaw Komorowski, Solange Olszewska i Henryk Skarżyński
W 1992 roku prof. Skarżyński wszczepił pierwszy w Polsce implant ślimakowy, sześć lat później pierwszy implant do pnia mózgu, a w 2008 pierwsze na świecie dwa implanty do pnia mózgu - muzykowi, który po usunięciu guzów nowotworowych stracił słuch.
Jednym z bliskich współpracowników profesora jest jego syn – doktor Piotr Skarżyński. Obaj często występują razem na światowych sympozjach, jak choćby dwa lata temu w San Diego w Kaliforni. Na stronie Instytutu można przeczytać, że podczas konferencji profesor Henryk Skarżyński, jako pierwszy Polak, został przyjęty do grona członków-korespondentów Amerykańskiego Towarzystwa Otologicznego, a dr Piotr Skarżyński przedstawił pracę o zastosowaniu funkcjonalnego rezonansu magnetycznego w ocenie funkcji pierwotnej kory słuchowej u pacjentów z częściową głuchotą.
logo
Henryk Skarżyński odbiera tytuł Honorowego Obywatela Warszawy Fot. W.Olkuśnik/AG
Piotr Skarżyński formalnie nie pracuje w Instytucie w Kajetanach. Jest wolontariuszem i w taki sposób realizuje projekty naukowe. Jego podstawowym miejscem zatrudnienia jest Warszawski Uniwersytet Medyczny. W ramach grantów naukowych finansowanych przez zewnętrzne instytucje otrzymał w ostatnich latach z tego tytułu około 2000 złotych, a więc niewiele.
Z czego żyje?
Według dokumentów, do których dotarł naTemat spółki powiązane z Piotrem Skarżyńskim wygrywają przetargi w instytucie kierowanym przez Henryka Skarżyńskiego. I nie są to przetargi małe. Mowa o ponad 24 milionach złotych. I nie chodzi tylko o jedną firmę. Był przetarg, w którym startowały dwie firmy związane z synem dyrektora. Startowały z powodzeniem.
Oto szczegóły:
Według KRS Piotr Skarżyński jest członkiem zarządu spółki o nazwie "Centrum Słuchu i Mowy sp z o.o.". Przez osiem lat był też jej udziałowcem. Firma wygrała w Instytucie w 2014 i w 2013 roku trzy przetargi na łącznie prawie 14 milionów złotych. W styczniu tego roku Centrum Słuchu i Mowy złożyło najkorzystniejszą ofertę na usługi badawcze w ramach projektu "opracowanie nowych technologii urządzeń wszczepialnych".
Wcześniej w połowie grudnia 2013 roku spółka wygrała przetarg dotyczący podobnego zamówienia. Trzeci z przetargów wygranych przez firmę miał miejsce w marcu ubiegłego roku. Dotyczył dostawy aparatów słuchowych podzielonej według trzech pakietów. Co ciekawe dwie firmy startowały do wszystkich pakietów zamówienia. W pierwszym i trzecim pakiecie miały po jednym konkurencie, w drugim konkurowały tylko ze sobą.
logo
KRS spółki "Centrum Słuchu i Mowy"
Te dwie spółki to wspomniane już "Centrum Słuchu i Mowy sp z o.o." oraz "GNP Magnusson Aparatura Medyczna sp z o.o." Głównym udziałowcem firmy GNP jest spółka, której udziałowcem i członkiem zarządu do końca 2013 roku był Piotr Skarżyński. W dniu ogłoszenia wybranych ofert doktor Piotr Skarżyński powiązany był z dwoma wygranymi spółkami występującymi w jednym przetargu!
Formalnie nie doszło do złamania prawa, bo w komisji przetargowej nie zasiadał nikt powiązany rodzinnie z firmami startującymi w przetargu. Komisjom przetargowym przewodniczyli zastępcy profesora Skarżyńskiego z Instytutu. Trudno jednak podejrzewać, by nie znali Piotra Skarżyńskiego. Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu w podwarszawskich Kajetanach wydaje pieniądze publiczne.
Na stronie Instytutu znajduje się informacja o statusie placówki: "Zgodnie z polskim prawem jest to jednostka publiczna, której działalność podlega Ustawie o instytutach badawczych i innych ustawach dotyczących nauki oraz Ustawie o działalności leczniczej. Jako placówka medyczna reprezentuje ona najwyższy poziom referencyjny. Instytut został powołany w 1996 roku przez Ministra Zdrowia".
Grażyna Kopińska, Fundacja Batorego

Sytuacja jest jednak dwuznaczna etycznie i łamie dobre praktyki w biznesie. Tak zasłużona osoba jak profesor Skarżyński nie powinna być stawiana w tak niekomfortowej sytuacji.

Profesor Skarżyński pełni funkcję Krajowego Konsultanta w Dziedzinie Otolaryngologii. Minister Zdrowia Bartosz Arłukowicz planuje rewolucję: wprowadzenie oświadczeń majątkowych dla konsultantów. Wśród zmian w ustawach, którymi w tym tygodniu mają zająć się posłowie znajduje się nowelizacja ustawy o konsultantach. W myśl założeń konsultanci zostaną zobowiązani do ujawnienia korzyści majątkowych na przykład wynikających z udziałów w spółkach.
Profesor Henryk Skarżyński w udzielonej naTemat odpowiedzi zapewnił, że w Instytucie wszystkie przetargi organizowane były zgodnie z Ustawą o zamówieniach publicznych a procedury przetargowe były kontrolowane przez liczne instytucje, w tym Ministerstwo Zdrowia i Urząd Zamówień Publicznych.
"Spółki Centrum Słuchu sp z o.o. i GNP Magnusson Aparatura Medyczna sp z o.o. złożyły najkorzystniejszą ofertę i wygrały przetarg, w pięciu przypadkach. Na tle ilości i wartości przeprowadzanych przez Instytut przetargów w latach 2010-2014 udział jest śladowy wręcz incydentalny. Trudno więc tutaj mówić o konflikcie interesów" – twierdzi profesor Skarżyński.
– Syn Pana profesora nie powinien startować w tych przetargach – odpowiada jednoznacznie Grażyna Kopińska.