
Ile jest w stanie poświęcić miłośnik gier komputerowych, by przejść ulubioną pozycję lub zdobyć w niej wymarzoną broń? Przypadek pewnego Chińczyka pokazuje, że bardzo wiele. Aby zdobyć pieniądze na zakup wirtualnych artefaktów, sprzedał on… własne dzieci.
REKLAMA
Obecnie A Hui (nie podano pełnego nazwiska) oraz jego partnerka przebywają w areszcie. Para przyznała przed kamerą chińskiej telewizji Guangdong, że sprzedała dwóch synów handlarzom dzieci. Pierwsze dziecko nie było planowane, a Hui, wielbiciel gier internetowych, który urodził się po 1989 roku, obawiał się finansowych konsekwencji ojcostwa. Jego obawy były tym większe, że gry pochłaniały znaczną cześć domowego budżetu. Dlatego para postanowiła sprzedać syna.
Podobnie młodzi Chińczycy postąpili z drugim dzieckiem. Zarobione pieniądze pozwoliły Hui’owi m.in. na zakup wirtualnego wyposażenia. – On lubi kupować różne przedmioty w grach. Lubi zostawać na całą noc w kafejkach internetowych – powiedziała partnerka Hui’a.
Handel dziećmi jest w Chinach nielegalny, ale wciąż stanowi tam poważny problem. Sprzedawane dzieci trafiają przez pośredników do rodzin zastępczych (czasami za granicę) albo do gangów. Hui oraz jego partnerka zostali zatrzymani po tym, jak o sprzedaży dzieci poinformował policję jego ojciec. Teraz para oczekuje na proces.
źródło: GamesInAsia.com
źródło: GamesInAsia.com
