Banki nasienia nie chcą rudych dawców.
Banki nasienia nie chcą rudych dawców. Fot. Shutterstock

Osoby o rudych włosach nie mają łatwego życia ze względu na wiele krzywdzących stereotypów. Ich moc ujawnia się w wielu niespodziewanych miejscach. Na przykład w bankach nasienia.

REKLAMA
W najnowszym "Dużym Formacie" ukazał się wywiad z Mariną Rosso, włoską fotografką, która zrobiła portrety ponad 200 rudych osób. W rozmowie z dziennikarką potwierdza, że największy bank nasienia na świecie nie przyjmuje rudych mężczyzn jako dawców.
Jak twierdzi Rosso, dyrektor tej instytucji poinformował ją, że "bank spermy to biznes, który musi odpowiadać na potrzeby rynku". Ale dlaczego niby "rynek" nie chciałby, żeby rudzi byli dawcami nasienia?
Marina Rosso

Można ująć to tak: ludzie, którzy decydują się na sztuczne zapłodnienie, nie wybierają rudych dawców. Żeby to zrozumieć, trzeba prześledzić, jak zmieniali się klienci banków spermy. W latach 90. były to głównie heteroseksualne pary, które nie mogły mieć dzieci. Szukały dawcy podobnego do któregoś z nich, żeby syn lub córka jak najbardziej przypominał rodziców.

Teraz klientkami banków nasienia są głównie samotne kobiety koło czterdziestki i one, wybierając dawcę, realizują fantazję o idealnym partnerze. Gen, który odpowiada za rude włosy, z jakiegoś powodu się w tej fantazji nie mieści.
Czytaj więcej

Jedynie 2 proc. ludzi na Ziemi ma naturalnie rude włosy. Zawdzięczają to mutacji genetycznej, która powstała w północnej Europie kilka tysięcy lat temu. Jednak jej czas dobiega powoli końca.
Jak donosił kilka lat temu "National Geographic", naukowcy sądzą, że za sto lat nie będzie na Ziemi już ludzi o naturalnie rudych włosach. To zaledwie trzy pokolenia.