Wczoraj we Wrocławiu rozpoczęła się kolejna, czternasta już edycja festiwalu filmowego o międzynarodowej randze. Dobre festiwalu, z naprawdę dobrymi filmami. Zobacz, co warto obejrzeć.
Hit na tegorocznym Berlinale. Punktem wyjścia filmu jest tajemnicze zaginięcie Houellebecqa w czasie trasy promocyjnej Mapy i terytorium, kiedy nie pojawił się na spotkaniach z belgijskimi czytelnikami. Spekulowano, że pisarza porwała Al-Kaida. Ironia, farsa, opar kinowego absurdu. Dobre.
2. 20 000 dni na Ziemi
Po pierwsze - nagrodzony na Sundance za reżyserię, więc dla miłośników kina Sundance argumentem jest mocnym. Po drugie - to okazja, by spędzić dzień z muzykiem. Dokładnie z Nick'iem Cave'em. od chwili gdy rano przeciera oczy, po nocny spacer na plaży. Formuła 24 godzin. Mocne.
3. Między nami dobrze jest
Jestem wielkim fanem Masłowskiej, więc dla mnie, osobiście, ten film jest sam w sobie świętem kina. Filmowa adaptacja wystawionej przez Grzegorza Jarzynę na scenie TR Warszawa i cieszącej się ogromnym sukcesem sztuki Doroty Masłowskiej pod tym samym tytułem.
4. Huba
Prezentowany na tegorocznym Berlinale. Anna i Wilhelm Sasnalowie pokazują świat, który dzięki zastosowanej minimalistycznej formie w pełni oddaje monotonię. Straszną. Zdjęcia powstawały w Mościcach, dzielnicy Tarnowa.
5. Jak całkowicie zniknąć
Berlin i artystyczne kino Przemka Wojcieszka.Opowieść szarpana i doznaniowa. Do tego bezczelnie wyrywana oczywistości przez... melancholię? Bardzo, bardzo artystyczny film, na które polskie kino czeka i dlatego warto na seans się wybrać, aby wiedzieć czym przyszłość polskiego kina artystycznego właśnie jest.
6. Wołanie
Polsko-francuski film. Męska wyprawa ojca i syna w dół górskiej rzeki. Za reżyserię odpowiada Marcin Dudziak, który do obsady zaangażował Sebastiana Pawlaka, Witka Kotrysa. Jest jednocześnie premiera światowa i... pełnometrażowy debiut Marcina. Warto obejrzeć.
7. Boyhood
Nagrody w Berlinie, Seattle i Austin. Świat w zachwycie, my przed szansą na obejrzenie. Dobre kino. 12 lat z życia pewnej rodziny. I teraz - uwaga, uwaga - obraz był kręcony przez 39 dni w ciągu 12 lat! Z dorastającymi dziećmi i starzejącymi się na naszych oczach aktorami. Boyhood to ewenement. W skali światowej, w historii kina.
8. Żona Policjanta
Dręczony niespełnionymi aspiracjami mężczyzna zaczyna znęcać się nad żoną. - Wkrótce jedyną barwną rzeczą w ich życiu są jej siniaki - czytamy na stronach festiwalu. Bolesny, mogą mieć duży wpływ na widza. I chyba mowa nie tylko o nastroju po seansie.
9. Biały cień
Jeden z najpiękniejszych filmów na tegorocznych Nowych Horyzontach. Historia Aliasa - młodego albinosa z tanzańskiej wioski. Gdy zostaje świadkiem morderstwa swojego ojca, również albinosa, matka wysyła go do miasta. Trafia pod opiekę wuja, ale z czasem przenosi się na obrzeża miasta, gdzie żyje grupa podobnych do niego dzieci.Wzruszający obraz, ze znakomitą muzyką. Według mnie - jeden z lepszych filmów na festiwalu.
10. Owca
Owca. Tak mówią na milczącego 17-latka, który ucieka od matki alkoholiczki. Jesteśmy świadkami jego pierwszych kroków w dorosłym (?) życiu. Jest to jednocześnie dojrzały formalnie pełnometrażowy debiut duetu Gilles Deroo i Marianne Pistone. Owca to nagrodzony na cały świecie obraz, który pozwala nam zajrzeć do świata młodego człowieka, dyskretnie go oglądać i.. być przez twórców zaskoczonym zwrotami nie samej fabuły, co sposobem kręcenia.