Rafalala w branżowych serwisach przedstawiana jest jako "jedna z najbardziej znanych osób trans w kraju". Jej specjalnościami są poezja, aktorstwo i performance. Oraz, jak się okazuje, tłuczenie homofobów.
Zapis zajścia pojawił się w serwisie YouTube. Jak można domniemywać z wykonanego przez znajomą Rafalali nagrania, poszło o użycie przez przechodnia określenia "to coś".
Artystka postanowiła nie puścić tego płazem i domagać się przeprosin od "bydlaka". Nie doczekawszy się reakcji, szybko przeszła do własnoręcznego wymierzenia sprawiedliwości.
Między ciosami Rafalala zażądała jeszcze przeprosin z pocałowaniem w rękę.
Co ciekawe, mimo prośby atakowanego mężczyzny, ochroniarz pobliskiego budynku nie interweniował, tłumacząc, że... nie może opuścić osiedla. W efekcie Rafalala mogła dokończyć dzieła na pożegnanie mówiąc swojej ofierze: - Do zobaczenia w necie.
Z uwagi na brak zgody wszystkich uczestników tego wydarzenia na publikację wizerunku nie zamieszczamy tu linku do tego ogólnodostępnego wideo.
Rafalala nie odpowiada na razie na nasze telefony. Nie możemy więc zapytać, dlaczego zdecydowała się na kilkakrotne uderzenie homofoba.
Jak jednak artystka tłumaczyła w "Dzień Dobry" TVN dwa lata temu, postanowiła zdecydowanie reagować na zaczepki po tym, jak została zwyzywana i opluta przez dresiarza w warszawskim tramwaju.