
Moda na retro stylizacje nie dotyczy tylko fanek Audrey Hepburn czy Marilyn Monroe. Wiele kobiet wygląda w makijażach, fryzurach lub ubraniach w stylu vintage wyjątkowo dobrze. Komu pasują, z czym je łączyć i na jakie okazje?
Styl retro w makijażach, jest według mnie idealny dla kobiet, które kochają klasykę i elegancję. Tak naprawdę pasuje kobiecie w każdym wieku, ale musi być dopasowany do jej stylu i charakteru. Podstawą retro makijażu jest bezbłędnie przygotowana cera
: podkład + korektor. Nie można sobie tu pozwolić na bylejakość i freestyle. Bo tutaj liczy się czystość makijażu. Dlatego, jak dla mnie, jest on wykonalny jedynie dla perfekcjonistek.
Podkładu nie wybieramy w byle jakim odcieniu. Powinien być on idealnie dopasowany do kolorytu cery. I raczej jasny niż opalony. Pin-up girls, na których się wzorujemy malując się w stylu vintage, były zawsze blade i miały nieskazitelne cery. A na tak przygotowanej podkładem skórze pięknie się prezentują graficzne, wyraziste usta i mocno wyeksponowane oko.
Do makijażu w stylu pin-up, wybierajmy matowe szminki. I postawmy raczej na odcienie klasycznej czerwieni. Możemy eksperymentować z podtonem pomadki. I albo wybrać czerwień w tonacji różu, albo
maliny, pomarańczu czy burgundu. Dopasować ją do urody i skóry tak, aby wyglądała naturalnie.Są kolory,które do danego odcienia cery czy włosów, po prostu nie pasują.
Pamiętajcie też o konturze ust. Poza kredką dopasowaną do koloru pomadki, można też usta podkreślić delikatnie z zewnątrz obrysowując je rozświetlaczem lub podkładem. Wtedy będą wydawać się jeszcze bardziej graficzne i pełniejsze
.
Jeżeli chodzi o makijaż oczu, to pamiętajmy o matującej bazie na powiekach - na dobry początek. Powiekę zmatowić można cieniem w kolorze kości słoniowej lub przypudrować. Następnie polecam namalować kreskę eyelinerem w paście (takim, który się rozprowadza pędzelkiem).
Taki kosmetyk ma bardziej klasyczne wykończenie - nie błyszczy jak ten w pisaku.
Podczas malowania kresek dobrze mieć pod ręką korektor - ratuje w razie ewentualnych usterek. Linię malujemy wzdłuż całej długości rzęs, a następnie przedłużamy ją poza powiekę. Najlepiej jest to zrobić rysując kreskę na przedłużeniu dolnych rzęs. Wówczas oko pozostaje duże, otwarte i wyciągnięte. Jak kocie oko w stylu lat 50.
Na policzkach zaś ląduje tylko akcent z bardzo delikatnego, naturalnego w kolorze różu. Do retro makijażu nie modelujemy twarzy bronzerem, ani nie zaznaczamy zbyt mocno kości policzkowych. Makijaż ma być delikatny, graficzny, czysty. A policzki nie mają konkurować z ustami czy okiem.
