Przykład na to, że prawdziwy talent zawsze zostanie zauważony i nie trzeba być celebrytką, aby zostać wyróżnioną przez prestiżowy magazyn. Na liście najlepiej ubranych 2014 według Vanity Fair znalazła się Claudia Adaszewska. Jest Polką i jedyną blogerką uwzględnioną w zestawieniu. A obok niej gwiazdy Hollywood i osoby ze świata mody - Cate Blanchett, Lupita Nyong’o, Neil Patrick Harris czy Karlie Kloss. Rozmawiam dziś z autorką SPLENDORbyCLAUDIA o sukcesie w Vanity Fair, ubraniach, stylu Polaków i projektowaniu.
Jakie to uczucie być docenionym przez tak prestiżowy magazyn jak Vanity Fair?
Jest to ogromne wyróżnienie tym bardziej, że Vanity Fair to bardzo znany opiniotwórczy magazyn o modzie. Jestem bardzo szczęśliwa i dumna. Cieszę się, że moje stylizacje zostały docenione przez profesjonalistów.
I to prawdziwie docenione - zostałaś okrzyknięta jedną z najbardziej stylowych osób na świecie. Konkurencja była duża?
Ogromna! Konkurowałam z blogerami z całego świata. Tym bardziej jest to ogromny sukces.
Jakie stylizacje, które właśnie zostawiły całą resztę blogerów daleko w tyle, zaprezentowałaś?
Nie kieruje się trendami tylko swoim osobistym gustem, ukształtowanym na podstawie tego co mnie otacza. Stylizacje które zostały wybrane przez Vanity Fair łaczy to, że są eleganckie, klasyczne i bardzo indywidualne.
Prowadzisz bloga SplendorByClaudia i to głównie tam pokazujesz swój ubiór. Skąd taka pasja?
Blog w kwietniu obchodził swoje pierwsze urodziny. Co mnie skłoniło? Chęć pokazania czegoś innego - pokazać siebie i moje patrzenie na modę. Blog prowadzę z siostrą. Ona robi zdjęcia, a ja tworzę stylizacje.
I idzie wam naprawdę świetnie - efekt końcowy wygląda bardzo profesjonalnie. Co ukształtowało twój styl? Masz jakaś konkretną epokę, którą się inspirujesz albo cenioną przez siebie ikonę?
Mój styl ciągle się zmienia i jeszcze nie osiągnął ostatecznego kształtu. Inspiruje mnie wiele rzeczy na przykład street style, moje ulubione aktorki, międzynarodowe ikony mody. Jestem fanką stylu Eleny Perminovej.
Stylizacje masz niezwykle spójne i dopracowane w najdrobniejszym szczególe. Gdzie zaopatrujesz się w ubrania i dodatki?
Ubrania i dodatki tak naprawdę kupuję wszędzie. W mojej szafie można znaleźć rzeczy z sieciówek, sklepów vintage czy Londyńskich bazarów, na przykład Portobello Market. Lubię rzeczy dobrej jakości dlatego zainwestowałam w kilka torebek luksusowych marek.
Jakich? Czyje projekty cenisz sobie najbardziej?
Fendi, Miu Miu, Valentino, Chloe. Najbardziej cenię i podziwiam Oliviera Rousteinga, który projektuje dla Balmain.
Ale sama też projektujesz.
Tak, studiuję w szkole projektowania ubioru i w przyszłości planuję stworzyć swoją markę. Od zawsze interesowałam się modą i chciałam projektować. To co pokazuję na blogu to mój styl i takie rzeczy chcę projektować.
I trzeba przyznać, że jesteś kolorowym ptakiem - twój styl różni się od tego, który zazwyczaj widuje się na ulicach. Jak oceniasz ubiór Polaków?
Polacy w swoich modowych wyborach sugerują się bardzo tym, co jest modne w danej chwili. Większość osób podąża ślepo za tym, co proponują im media. Ale to się zmienia i mam nadzieje, że będzie coraz więcej kolorowych i odważnych stylizacji!