Senatorowie Platformy Obywatelskiej odrzucili projekt ustawy, który umożliwiłby najbiedniejszym emerytom i rencistom nabywanie bezpłatnych leków. "To ja złożyłem wniosek o odrzucenie projektu. To ja zabrałem te darmowe leki emerytom. I chyba ostatni raz to tylko w polemikach z Piotrem Dudą byłem tak pewny słuszności składanych przeze mnie wniosków" – napisał na swoim blogu jeden z nich, Jan Filip Libicki.
"Senat zabrał emerytom darmowe leki. Senatorowie zaoszczędzili na starszych ludziach" – oburzał się w sobotę "Fakt". Chodziło właśnie o utrącony w wyższej izbie parlamentu projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych, przygotowany przez Stowarzyszenie „Dzieci wojny”.
W podobnym tonie sprawę skomentował poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk. "Na ostatnim przed wakacyjną przerwą posiedzeniu Senatu, senatorowie Platformy ukradkiem odrzucili projekt nowelizacji ustawy" – napisał w tekście "Jak Platforma Obywatelska 'rozumie' biednych?".
Na te głosy odpowiedział dziś senator PO Jan Filip Libicki. Nie tylko potwierdził, że było tak, jak opisał to Kuźmiuk, ale zaznaczył, że jest zadowolony z decyzji senatu.
"W jednym tylko europoseł Kuźmiuk się myli. Że zrobiliśmy to ukradkiem. Otóż nie, zrobiliśmy to jawnie i z otwartą przyłbicą. I to właśnie dlatego, że był to projekt czystej wody demagogiczno – socjalistyczno – populistyczny. A żeby europosłowi Kuźmiukowi dowieść, że nic w tej sprawie nie dzieje się ukradkiem, to piszę wprost: To ja złożyłem wniosek o odrzucenie tego projektu.To ja zabrałem te darmowe leki emerytom" – napisał.
Na parlamentarzystę natychmiast posypały się gromy krytyki. "Senator F. Libicki (PO) chwali się dokonaniami. Ciekaw jestem: za rok tez pochwali się nimi na plakacie wyborczym?" – napisał na Twitterze dziennikarz "Do Rzeczy" Wojciech Wybranowski. "Libicki, któremu z racji niepełnosprawności przysługuje parlamentarny asystent za kilka tysięcy, dumny z siebie" – skomentowała blogerka Kataryna.
Reklama.
Zbigniew Kuźmiuk
Nowelizacja wspomnianej ustawy polegała na tym aby rencistom i emerytom spełniającym dwa warunki: pobierającym świadczenia emerytalne lub rentowe na najniższym poziomie nie więcej niż 845 zł miesięcznie i mającym ukończone 75 lat, umożliwić nabywanie bezpłatnych leków, podobnie jak inwalidom wojennym i wojskowym czy osobom represjonowanym.