Sentymenty sporo kosztują, ale są silniejsze niż zdrowy rozsądek. To dzięki temu nad polskim morzem wciąż możliwe są biznesowe cuda, które pozwalają w kilka miesięcy pomnożyć majątek nawet kilkukrotnie. Bo trudno nie zarobić, gdy pokoje są droższe od tych na gorących wybrzeżach Italii i Grecji, kilogram zwykłych owoców kosztuje około 10 zł, a sprzedawcy pamiątek polują na wczasowiczów na każdym kroku.
Co roku setki tysięcy Polaków wracają jednak nad Bałtyk. W tym roku hotelarze znad morza mówią wręcz o rekordzie ostatnich lat. Wszystko za sprawą upalnego lata, które daje nadzieje na to, że tym razem obowiązującym strojem plażowym przez większość czasu nie będzie ciepły polar.
Za Bałtyk każdą cenę...
Nawet brak pewności co do pogody nie odstrasza jednak wielu Polaków, którzy wolą wydać więcej nad północy naszego kraju niż udać się gdzieś na słoneczne południe Europy. Jak wylicza "Newsweek", przeciętne wczasy nad Bałtykiem w tym roku to dla dwójki dorosłych z dzieckiem około 3 tys. zł za tydzień. No i co najmniej 100 zł na "drobne wydatki" przy każdym wyjściu z hotelu. Więcej niż większość ofert biur podróży w podobnym standardzie.
Polaków od Bałtyku nie odstrasza jednak ani cena, ani pogoda, a nawet tłumy takich, jak oni. Dziennikarze "Newsweeka" zwracają bowiem uwagę, że na wybrzeżu Morza Bałtyckiego baza miejsc noclegowych to zaledwie ułamek tego, co oferują popularne kurorty europejskie. U nas panuje więc nieporównywalnie większe uczucie ścisku.
Chcesz się szybko dorobić, sprzedawaj chłam nad morzem
Jednocześnie przy małej liczbie miejsc i wielkiej liczbie chętnych do wypoczynku powstaje sytuacja, w której to właściciele hoteli i kwater, oraz handlowcy są panami sytuacji. Gęsty tłum w nielicznych popularnych miejscowościach sprawia też, że łatwiej jest sprzedawcom i restauratorom narzucać kuriozalne ceny i wpychać wypoczywającym nawet najgorszy chłam.
Z ustaleń "Newsweeka wynika, że przy inwestycji rzędu 250 tys. zł w typowy biznes z pamiątkami zlokalizowany w popularnym miejscu nad morzem to po kilku miesiącach pełen zwrot inwestycji i reszta, której wystarczy na miesięczną pensję w wysokości nawet kilkunastu tys. zł.