W Indiach około tysiąca osób rocznie jest oblewanych kwasem, a zdecydowana większość z nich to kobiety. Do tej pory wstydziły się pokazywać swoje twarze, ale teraz postanowiły wystąpić w sesji zdjęciowej marki ubrań Rupa Designs, którą zresztą stworzyła jedna z ofiar.
"Kiedyś chowałam swoją twarz chustą - ale nigdy więcej"
Rupa została oblana kwasem podczas snu. Zrobiła to jej macocha, z którą mieszkała po śmierci matki. Zostawiła ją bez żadnej pomocy na 6 godzin, zanim nie wrócił wuj i nie zabrał dziewczyny do szpitala. To był 2008 rok, a Rupa była wtedy dzieckiem.
Obecnie pracuje w organizacji walczącej o sprawiedliwość dla ofiar zaatakowanych kwasem. Jednak jej największym marzeniem jest otwarcie własnego butiku - zawsze kochała szycie i chciała zostać projektantką. BitGiving pomaga jej zebrać pieniądze na wynajęcie sklepu w Delhi i zakup odpowiedniego sprzętu.
Powstała więc poruszająca sesja zdjęciowa, w której wystąpiła Rupa i cztery inne dziewczęta - Rita, Sonam, Laxmi i Chanchal, które przeżyły podobne ataki. Zdjęcia wykonał Rahul Saharan, a wszystkie ubrania zostały oczywiście stworzone przez aspirującą projektantkę.
Okaleczone kobiety założyły też Chhaon, ośrodek wsparcia dla poparzonych. To miejsce, które pomaga uwierzyć w siebie i znów poczuć się pięknie.Uświadamia kobiety, że mimo blizn i ran, zasługują na to, aby żyć godnie.
-Moje zdjęcia to hołd dla wszystkich odważnych kobiet na całym świecie, które przeszły te makabryczne tortury - wyjaśnia Rahul, który sesję zrobił całkowicie bezpłatnie. Sam zresztą też działał przy Chhaon.