Wrzucasz ubrania do kontenerów? Nie pomagasz potrzebującym, ale zasilasz lumpeksy
Wrzucasz ubrania do kontenerów? Nie pomagasz potrzebującym, ale zasilasz lumpeksy Fot. Jaroslaw Kubalski / Agencja Gazeta

– Żadna z koszul i spodni, które wrzucamy z myślą o potrzebujących, nie trafi do biednych dzieci – przekonuje "Głos Wielkopolski". Cały proceder polega na tym, że na poznańskich osiedlach rozstawiane są kontenery łudząco podobne do tych od Polskiego Czerwonego Krzyża. Tylko, że PCK już takich zbiórek nie organizuje, a zebrane rzeczy trafiają do sklepów z używaną odzieżą.

REKLAMA
Takimi pojemnikami zarządza firma Wtórpol, która umieściła na nich informację, że wrzucając ubrania zaoszczędzimy na wywozie śmieci oraz wspomagamy potrzebujących. – Mieszkańcy, którzy w ten sposób pozbywają się ubrań, faktycznie oszczędzają na wywozie śmieci. Jednak, żeby odzież trafiła w ręce potrzebujących, należy zanieść ją lub wysłać do siedzib organizacji charytatywnych, a nie do pojemników prywatnych firm – mówi "GW" Irena Drozd z Polskiego Czerwonego Krzyża.
Wtórpol posiada w całym kraju ok. 500 kontenerów z których ubrania trafiają do 90 second handów w Polsce. Przedstawiciele firmy nie zaprzeczają, że sprzedają otrzymane dary, ale utrzymują, że nie wszystkie ubrania nadają się na handel. Podkreślają również, że część zysków przekazują fundacji Eco Textil.
Ponadto firmie zarzuca się, że rozstawia swoje kontenery nielegalnie. W samym Poznaniu bezprawnie stoi ich ok. 30. Jak podaje dziennik, na ich postawienie zgody nie wydał ani Zarządu Dróg Miejskich, ani władze miasta.