Usain Bolt palił trawkę i zaciągał się. "Każdy jej próbował. Jestem normalnym gościem, nie świrem"
Usain Bolt palił trawkę i zaciągał się. "Każdy jej próbował. Jestem normalnym gościem, nie świrem" Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Reklama.
– Chciałem pokazać innym siebie jak zwykłego człowieka, a nie jako sprintera, którego znają z wstępów na bieżni – mówi o swojej autobiografii w rozmowie z eurosport.onet.pl.
Biegacz podkreślił, że książka miała pokazać go jako zwykłego człowieka, który także miewa chwile słabości. – Wielu ludzi próbowało trawki. Zdarzało mi się również oszukiwać na treningach, bo były one bardzo ciężkie. Różne rzeczy zdarzają się w życiu. W swojej autobiografii chciałem być tak szczery, jak to tylko jest możliwe – wyjaśnia Bolt.
– Jeśli jesteś najlepszy musisz ciężko pracować. Musisz przezwyciężać ból. Czasami wymiotujesz. Czujesz zmęczenie, masz bezsenne noce i wstajesz rano zmęczony – opisywał Jamajczyk trudny swojego życia zawodowego. – Jeśli chcesz być najlepszy to musisz przesuwać swoje granice w różnych aspektach – dodał.
Na krytykę pod swoim adres reaguje spokojnie. Bolt przyznał, że zawsze znajdują się ludzie, którzy będą wieszczyć koniec jego kariery. – Wcześniej mówili, że nie jest możliwe przebiegnięcie 100 metrów w 9,58 sekund, a jednak to zrobiłem. W życiu nie możesz stawiać sobie limitów – wyjaśnił.