Ks. Wojciech Lemański został suspendowany (czyli zawieszony) przez abpa. Hosera. Odwoła się od decyzji.
Ks. Wojciech Lemański został suspendowany (czyli zawieszony) przez abpa. Hosera. Odwoła się od decyzji. Fot. Tomasz Rytych / Agencja Gazeta

Ksiądz Wojciech Lemański został suspendowany przez abp. Henryka Hosera. Ks. Lemański zapowiedział, że odwoła się od dekretu arcybiskupa. Suspensa jest karą za wypowiedzi, jakich udzielał ks. Lemański.

REKLAMA
– Mój biskup chce mi zabronić wypełniania funkcji kapłańskich. Zgodnie z przepisami prawa kościelnego złożyłem na dekrecie adnotację, że w związku z niesprawiedliwością dekretu złożę apelację – poinformował ks. Lemański, dodając, że dekret nie wejdzie w życie przed rozpatrzeniem odwołania.
Ks. Lemański wyjaśnił, że dekret abp. Hosera nie wyklucza go ze stanu kapłańskiego. Suspensa oznacza zakaz pełnienia funkcji kapłańskich (np. odprawiania mszy świętej). O nałożeniu na ks. Lemańskiego suspensy poinformował na Twitterze rzecznik diecezji warszawsko-praskiej Mateusz Dzieduszycki.
logo
Twitter.com
Rozmawiając pod siedzibą kurii z dziennikarzami, ks. Lemański dodał, że złożył na ręce abp. Hosera skargę dotyczącą zachowania rzecznika. – Złożyłem skargę na oszczercze wypowiedzi na mój temat rzecznika Mateusza Dzieduszyckiego – powiedział duchowny.
Ks. Lemański zaznaczył przy tym, że w dalszym ciągu obowiązuje go zakaz udzielania wypowiedzi mediom. Według niego krótka konferencja prasowa, jaką odbył w piątek po spotkaniu z abp. Hoserem, nie naruszyła tego zakazu, ponieważ miała charakter informacyjny.
"Ks. Lemański sieje zamęt wśród wiernych"
Z taką oceną nie zgodził się rzecznik diecezji warszawsko-praskiej. Według niego piątkowa rozmowa ks. Lemańskiego z dziennikarzami jak najbardziej naruszyła nałożony zakaz.
Dzieduszycki poinformował, że suspensa została nałożona przede wszystkim ze względu na to, że ks. Lemański do tej pory "podtrzymuje fałszywe teorie na temat nauczania Kościoła". Chodzi m.in. o poglądy ks. Lemańskiego na kwestie bioetyczne, w tym metodę in vitro. Dzieduszycki uważa, że ks. Lemański "sieje zamęt wśród wiernych".
Wszystkie powody, dla których abp Hoser suspendował ks. Lemańskiego, wymieniono na stronie diecezji:

1. Brak ducha posłuszeństwa i notoryczne kontestowanie decyzji prawowitego przełożonego w osobie Biskupa Diecezjalnego i Stolicy Apostolskiej;

2. Sposób postępowania, który przynosi kościelnej wspólnocie poważne szkody i zamieszanie;

3. Publiczne podważanie nauczania Kościoła w ważnych kwestiach natury moralnej i propagowanie jako alternatywy swoich osobistych poglądów;

4. Brak szacunku i podważanie wiarygodności Episkopatu Polski i kapłanów;

5 Upór w zajmowanej postawie, alienacja ze wspólnoty kapłańskiej i szeroko pojętej wspólnoty Kościoła.

Dzieduszycki dodał, iż zaraz po zakończeniu Przystanku Woodstock ks. Lemański obiecał abp. Hoserowi, że wycofa wypowiedziane tam słowa. Dlatego abp Hoser potraktował go wówczas łagodnie. Duchowny nie spełnił jednak swojej obietnicy.
Rzecznik podkreślił, że ks. Lemański mógł odwołać niezgodne z nauczaniem Kościoła poglądy za pośrednictwem oficjalnego serwisu internetowego diecezji warszawsko-praskiej. Zakaz medialny nie odbierał mu tej możliwości.