Nowy Ice Bucket Challenge? Teraz ludzie jedzą tacos i piją piwo, bo zbierają na aborcję.
Nowy Ice Bucket Challenge? Teraz ludzie jedzą tacos i piją piwo, bo zbierają na aborcję. facebook.com/pages/Tacos

Zasady Ice Bucket Challenge zna każdy: oblewasz się wodą z lodem, wpłacasz pieniądze na fundację i nominujesz kolejne osoby. Biorą w tym udział wszyscy, od zwykłych ludzi, poprzez celebrytów, aż do polityków czy sportowców. Dzięki viralowi nie tylko zwiększono świadomość ALS, lecz także zebrano ponad 62,5 mln dolarów. Nie wszystkim podoba się ten pomysł - Andrea Grimes postanowiła go wyśmiać i stworzyła własny "challenge", który zbiera na legalną aborcję.

REKLAMA
Tacos albo piwo?
Wszystko zaczęło się od hasztagu na Twitterze. Andrea Grimes z RH Reality Check i Texas Observer nie należy do osób popierających viral #IceBucketChallenge, więc stwierdziła, że stworzy własny - prześmiewczy - #TacoOrBeerChallenge. Zasady proste: pijesz piwo lub jesz tacos (albo jedno i drugie) oraz finansujesz aborcję.
"Wyzwanie "Taco or beer" nie mogło być prostsze" przyznaje Grimes "Jesz taco i/lub pijesz piwo, a do tego oddajesz pieniądze na organizację. Od Planned Parenthood, po inne, o zasięgu krajowym czy międzynarodowym. Każdy pozostaje suchy i jednocześnie wspiera legalną aborcję".
logo
Według Grimes nie ma nic wstydliwego w aborcji i nic złego w jej finansowaniu. twitter.com
Grimes założyła nawet Tumblra, na którym umieszcza nadesłane zdjęcia i filmy osób, które wzięły udział w akcji. Jej wyzwanie jest, jak wyjaśnia, "o tym, co robisz dobrego - czy to tacos, jedzenie, czy aborcja - dla siebie i swojej rodziny".
"Aborcja jest normalna"
Nie obyło się oczywiście bez negatywnym opinii i napiętnowania. Grimes jednak sprzeciwia się głosom, jakoby aborcja była czymś złym. Chce zmienić silną narrację kulturową i wyjaśnia, że "aborcja jest powszechna, aborcja jest normalna, a aborcja jest najbezpieczniejsza, gdy jest legalna i dostępna, a fundusze mogą pomóc zapewnić ją w coraz bardziej nieprzyjaznym klimacie politycznym".
logo
Jedno ze zdjęć otagowanych #TacoOrBeerChallenge. twitter.com
Na łamach The Washington Post, Grimes wyjaśnia: "Nie ma nic wstydliwego w aborcji i nic złego w jej finansowaniu". I dodaje w Time: "Co niby ma wspólnego wiadro lodu z ALS? Nie wiem. A tacos i piwo z aborcją? Nie mam pojęcia. Ale wiem, że jedzenie tacos i picie piwa jest bardziej przyjemnie niż oblewanie się wodą z lodem i że ustawy są coraz bardziej restrykcyjne, jeśli dotyczą sprawy aborcji".
#TacoBeerChallenge rozpoczął się jako ironiczny żart, jednak wyzwanie zbiera coraz więcej zwolenników. Grimes dodaje, że pierwsza darowizna na fundusz aborcji może być trudna, ale owszem, jest możliwa. Jej pomysł spowodował ostrą dyskusję.